Adam Bielan „koniem trojańskim Kaczyńskiego”? Polityk zmierzył się z zarzutami

Adam Bielan „koniem trojańskim Kaczyńskiego”? Polityk zmierzył się z zarzutami

Adam Bielan
Adam Bielan Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Były wicepremier Jarosław Gowin wrócił do polityki i podzielił się powodami, dla których przez ostatnie miesiące był w niej nieobecny. W swoich przekazach wskazuje, że cierpiał na depresję, na którą złożył się szereg czynników, m.in. ataki polityczne ze środowiska, z którym współpracował. Do tych zarzutów postanowił się w końcu odnieść europoseł i szef Partii Republikańskiej Adam Bielan.

Przypomnijmy, że na początku ubiegłego roku w Porozumieniu Jarosława Gowina rozpoczął się konflikt o przywództwo. Walka o władzę toczyła się między europosłem Adamem Bielanem, a szefem partii Jarosławem Gowinem. W wyniku konfliktu Porozumienie ostatecznie się rozpadło. Przy Gowinie pozostała garstka polityków, część odeszła z Bielanem, z czego powstała Partia Republikańska, a jeszcze kolejna grupa stworzyła stowarzyszenie OdNowa RP z Marcinem Ociepą na czele.

Rozpadła się również Zjednoczona Prawica, z której ostatecznie odszedł i jego ludzie. W to miejsce weszły dwa dawne środowiska Porozumienia wymienione wyżej. Zamieszanie wokół Porozumienia i konflikty w rządzie odbiły się na zdrowiu Jarosława Gowina, który ostatecznie zniknął z polityki na dłuższy czas. W styczniu 2022 roku wrócił i przyznał, że mierzył się z depresją.

Adam Bielan odpowiada na zarzuty Jarosława Gowina

Jak wskazał, na jego stan zdrowia wpłynęły czysto fizyczne dolegliwości, takie jak brak snu i osłabienie po przebyciu COVID-19, ale i kwestie natury politycznej. Gowin przyznał, że był ofiarą rozmaitych ataków ze strony Adama Bielana i Jarosława Kaczyńskiego. O tym, że konflikt na linii Gowin-Bielan był inspirowany przez Kaczyńskiego media szeroko rozpisywały się w zeszłym roku. Sprawa pozostaje jednak w sferze domysłów, przypuszczeń i wzajemnych oskarżeń.

Z pytaniami na ten temat Adam Bielan zmierzył się w piątek w Radiu Zet. Po dłuższej nieobecności w mediach został zapytany, jak odnosi się do zarzutów byłego szefa. Jeden z słuchaczy pytał także kąśliwie, jak Bielan czuje się w roli „konia trojańskiego ”.

Bielan przyjął pytanie słuchacza z wymownym uśmiechem. Zaznaczył jednak, że prezes „nigdzie go nie wysyła, by rozbijał inne partie”. Nieco więcej miał do powiedzenia na temat samego Gowina. Choć na wstępie zaznaczył, że cieszy go, że były wicepremier wrócił do zdrowia, to wskazał, że Jarosław Gowin sam prowadził politykę zbudowaną na atakach. – Gowin często mówił, że polityka to nie jazda figurowa na lodzie, tylko hokej. On sam tak prowadził politykę, ja i moi współpracownicy byliśmy celami ataków z jego strony – twierdzi.

Bielan zasugerował także, że wyznania Gowina są spowodowane chęcią zemsty za wyrzucenie go z rządu. – Po takich konfliktach politycy nagle odzyskują pamięć i zaczynają sypać cytatami. Patrzę na to z niesmakiem. To jest wystawianie sobie świadectwa za lata, kiedy sam był aktywny w Zjednoczonej Prawicy – podsumował.

Łukasz Mejza wciąż w Partii Republikańskiej? Adam Bielan komentuje

odniósł się również do sprawy byłego wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Polityk, po licznych publikacjach WP, podał się do dymisji. Portal zarzucał Mejzie, że ten w 2020 roku proponował w ramach działalności swojej firmy terapie dla nieuleczalnie chorych dzieci. Terapie te nie miały żadnego uzasadnienia medycznego. Mejza odcina się od zarzutów i informuje o wytoczeniu procesów w tej sprawie.

Bielan uznał, że czeka na sądowe wyjaśnienie tej kwestii, a samego Mejzę nazwał „mniejszym obciążeniem niż Grodzki dla opozycji”. Długo nie chciał jednak odpowiedzieć na dopytywania prowadzącej, czy Łukasz Mejza dalej jest członkiem Partii Republikańskiej. Ostatecznie Bielan w końcu się odniósł do powielanego pytania i stwierdził, że „Mejza zawiesił pracę w partii”. Szczegółów nie podał.

Czytaj też:
„Mówiąc Wprost”. Gowin będzie się mścił? Libicki: U każdego, kto miał do czynienia z PiS i Kaczyńskim, takie uczucie się rodzi