Przypomnijmy, że nadzwyczajna komisja senacka obradowała do tej pory jawnie, przesłuchując osoby, które zgłaszały przypadki inwigilowania i ekspertów badających proceder. Wśród osób, które pojawiły się przed komisją byli m.in. eksperci z Citizen Lab, którzy zbadali telefony inwigilowanych osób, a także sami inwigilowani – senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Komisja skupia się na pozyskaniu informacji na temat przypadków inwigilowania osób ze świecznika szpiegowskim oprogramowaniem Pegasus. W piątek miało miejsce niejawne posiedzenie komisji w siedzibie NIK, gdzie senatorowie zapoznali się z tajnymi dokumentami.
Niejawne posiedzenie senackiej komisji ds. Pegasusa. Szef organu złoży pilny wniosek do NIK
Jak wcześniej wskazywała NIK, chodziło m.in. o dokumenty na temat wydatków CBA z 2017 i 2018 roku. W rocznych rozliczeniach CBA zawarte mają być bowiem szczegóły transakcji zakupu środków techniki specjalnej. Jak wcześniej ujawniano, choć nazwa Pegasus nie pojawia się w dokumentach, to właśnie to oprogramowanie miało zostać zakupione przez CBA z Funduszu sprawiedliwości, niezgodnie z przeznaczeniem. Wspomniany fundusz służyć ma bowiem do wspierania ofiar przemocy.
Po niejawnym posiedzeniu komisji przewodniczący komisji senator KO Marcin Bosacki wydał komunikat. „Posiedzenie niejawne komisji senackiej ds. Pegasusa znacząco zwiększyło naszą wiedzę. Zostałem przez członków komisji zobowiązany do wystąpienia do prezesa NIK Mariana Banasia o odtajnienie (lub wnioskowanie o odtajnienie) kilkudziesięciu dokumentów” – poinformował.