Przypomnijmy, że 28 stycznia, ukazał się materiał „Czarno na białym” TVN, w którym pokazano taśmy Pawła Kukiza. Podkreślano wówczas, że nagrania „nie pochodzą z przestępstwa” ani od służb specjalnych.
Autor reportażu Artur Warcholiński rozmawiał z człowiekiem, który nagrał Kukiza – Arturem Grocem, przyjacielem muzyka, który zna go od 20 lat. Mężczyzna podkreślał, że nie nagrał rozmów z Kukizem, by go szantażować, a zdecydował się na taki krok po pewnym zdarzeniu. Jak się okazuje, syn Artura Groca był jednym z protestujących przeciwko lex TVN przed Sejmem 11 sierpnia 2021 roku i to on był uczestnikiem przepychanki z posłem Konfederacji Dobromirem Sośnierzem.
Paweł Kukiz nagrany. Polityk komentuje taśmy i zapowiada kroki prawne
TVN24 wyemitowało m.in. taki fragment ich rozmowy, w którym Kukiz mówi: Całe państwo praktycznie i układ wisi na moich trzech głosach.
„Czarno na białym” wiele miejsca poświęciło wydarzeniom z 11 sierpnia 2021 roku, gdy Kukiz i jego posłowie zagłosowali razem z opozycją, dzięki czemu obrady Sejmu miały zostać odroczone do września. Tu należy przypomnieć ciąg zdarzeń: opozycja zdecydowała się na taki ruch, by utrudnić PiS przegłosowanie lex TVN. Gdy opozycja, głosami Kukiza i jego posłów, wygrała, niespodziewanie zarządzono reasumpcję. Powody były dwa – posłowie Kukiz'15, a konkretnie Jarosław Sachajko, dowodzili, że się pomylili. Z kolei według posłów PiS, autorów wniosku o reasumpcję, marszałek Elżbieta Witek nie podała dokładnego terminu odroczenia.
W rozmowie z Grocem Kukiz mówił natomiast:
– Jak zobaczyłem, że to ku*** jest wrzesień, to mi się ku*** nogi ugięły, bo każdy dzień, rozumiesz, przesuwający z posiedzenia na posiedzenie inne tam jakby sprawy, to jest dla mnie ku*** możliwość kupienia przez Kaczyńskiego jakiejś innej trójki. Ku*** rozumiesz?
– Wiesz, tam już jest nie za bardzo ku**** do kupienia przez Kaczyńskiego. Mało tego. Pozytywny aspekt tego hejtu na mnie jest taki, że mało kto się by odważył w tej chwili ku*** dać kupić, ku****, po tych wszystkich tych zdarzeniach no – mówił dalej.
— Niejednokrotnie publicznie wymieniałem nazwiska posłów, którzy są kupowani. Tylko idiota by tego nie zauważył. Tak samo działo się za czasów PO, jak teraz dzieje się za PiS. Tak, to prawda, że "całe państwo wisi na moich trzech głosach", ale ja staram się to wykorzystać w taki sposób, by skorzystało na tym państwo — komentuje nagrania w rozmowie z Onetem Paweł Kukiz.
Jak dodał, nic nowego na nagraniach się nie pojawiło. – Oni pocięli sobie tę rozmowę. Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury. Podsłuchiwanie jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Mówi się teraz o tym Pegasusie, a okazuje się, że do podsłuchiwania nie trzeba Pegasusa – skomentował z kolei w rozmowie z serwisem wPolityce.pl.