Przypomnijmy, że sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej jest wyjątkowo napięta. Rosja zgromadziła przy granicy wojsko, nieustanie pręży również muskuły w regionie, m.in. poprzez wysyłanie na ćwiczenia swojej floty wojennej na Morze Bałtyckie. Reuters donosi ponadto, że na granicę sprowadzono również zapasy krwi i materiałów medycznych.
Jednocześnie Rosjanie rozmawiają z przedstawicielami amerykańskiej administracji, jak nie dopuścić do eskalacji konfliktu. Do sieci wyciekły plany, z których dowiadujemy się, że Władimir Putin ma rozważać dwa scenariusze inwazji na Ukrainę. Pierwszy to atak w Donbasie i przyłączenie części terytorium Ukrainy do okupowanego już Krymu. Drugi, jeszcze bardziej krwawy zakłada, że Rosja dokona inwazji na cały kraj, obalając najpierw jego władze.
Minister obrony Ukrainy: Nie rozmawiałem ze swoim polskim odpowiednikiem
Oprócz rozmów ze stroną rosyjską, USA i UE deklarują również pomoc w formie finansowego wsparcia dla Ukrainy. "Drugi ptak w Kijowie! Ponad 80 ton broni dla wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy od naszych przyjaciół ze Stanów Zjednoczonych! A to nie koniec "- napisał na Twitterze kilka dni temu minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Jak teraz urzędnik mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, dodatkowego uzbrojenia nie przekazuje Ukrainie m.in. strona polska. Z Polski płynęły wcześniej informacje, że faktycznie, pomoc taka nie jest przesyłana, jednak taka możliwość jest dyskutowana.
Minister obrony Ukrainy wskazał jednak, że odkąd 4 listopada objął stanowisku, nigdy nie rozmawiał z polskim ministrem obrony narodowej – ani w formie spotkania, ani telefonicznie.