Jan Maria Jackowski został zapytany na antenie TVN24, czy zwrócił się do Citizen Lab z prośbą o sprawdzenie jego telefonu, aby dowiedzieć się, czy nie był podsłuchiwany Pegasusem. Senator PiS wyjaśniał, że zapewne wielu polityków sprawdza swoje telefony, ale on na razie nie ma zamiaru tego robić „dopóki nie ma potwierdzonych informacji, to odnośnie swojej osoby nie ma nic do powiedzenia”. Jackowski dodał, że jeśli będzie miał jakieś informacje, to je ujawni.
Senator Prawa i Sprawiedliwości odniósł się również do słów szefa senackiej komisji ws. Pegasusa Marcina Bosackiego, który stwierdził, że politycy PiS również byli podsłuchiwani. – Jak się odbywa jakieś ważne spotkanie, w środowisku, w którym bywam i chodzi o to, żeby zachować poufność tego, co było mówione, to telefony zostawia się w innym pomieszczeniu – powiedział.
Jan Maria Jackowski o inwigilacji Pegasusem. Zwraca uwagę na słowa Jana Krzysztofa Ardanowskiego
Według Jackowskiego czas pokaże, że politycy jego formacji byli inwigilowani. Senator zwrócił uwagę na wywiad Jana Krzysztofa Ardanowskiego z PiS. Były minister rolnictwa i rozwoju chciał wiedzieć, „kto naprawdę rządzi w Polsce”, czy jest to „demokratycznie wybrana większość sejmowa”, czy „smutni panowie, którzy gdzieś w tle pociągają za sznurki”.
Zdaniem senatora PiS, aby dać odpowiedź na pytanie zadane przez Ardanowskiego, komisja śledcza w Sejmie powinna powstać i „merytorycznie rozparzyć sprawę”. – To jest w interesie zarówno państwa polskiego jak i w interesie obozu rządzącego. Niewyjaśnienie tej sprawy powoduje, że ona będzie długo żyła – wyjaśniał Jackowski.
Czytaj też:
Jan Maria Jackowski o podsłuchiwaniu polityków PiS: Nie zdziwiłbym się