Dalsze losy lex Kaczyński. Terlecki zaklina rzeczywistość?

Dalsze losy lex Kaczyński. Terlecki zaklina rzeczywistość?

Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński
Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Mimo zapewnień Ryszarda Terleckiego, że PiS „ma większość, kiedy chce” Prawo i Sprawiedliwość przegrało głosowanie na sejmowej Komisji Zdrowia, gdzie zajmowano się lex Kaczyński. Szef klubu PiS wciąż zapewnia, że jego ugrupowanie „ma większość”.

We wtorek o godz. 15 zostanie wznowione posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia, która pracuje nad nowym projektem ustawy covidowej. Godzinę później rozpocznie się posiedzenie Sejmu, gdzie przeprowadzone ma być pierwsze czytanie tzw. lex Kaczyński.

Jakie stanowisko PiS ws. lex Kaczyński?

Projekt budzi duże kontrowersje, a wątpliwości wobec niego mają mieć nawet niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości. Marek Ast mówił w poniedziałek, że sam jest sceptyczny czy PiS zdoła uzyskać niezbędne poparcie.

Swojego partyjnego kolegę uspokajał Ryszard Terlecki. Szef klubu PiS podczas briefingu prasowego mówił, że jego środowisko polityczne stara się wypośrodkować taką linię, żeby była do przyjęcia zarówno przez tych, którzy są przeciwko szczepieniom, jak i tych, którzy są za. – Zawsze mamy większość. Na ogół, gdy chcemy mieć większość, to ją mamy – zapewniał wicemarszałek Sejmu.

Posiedzenie Komisji Zdrowia odroczone

Weryfikacja słów Terleckiego przyszła kilka godzin później podczas wspomnianego posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia. Prawo i Sprawiedliwość przegrało głosowanie i posiedzenie zostało odroczone.

We wtorek dziennikarze chcieli uzyskać komentarz władz PiS. W Sejmie pojawił się prezes PiS , ale minął reporterów bez słowa. Idący za nim Terlecki rzucił tylko: „mamy większość”.

Lex Kaczyński. Co zakłada nowy projekt ustawy covidowej?

Lex Kaczyński zakłada wprowadzenie rozwiązań umożliwiających pracownikom nieodpłatne testowanie w kierunku raz w tygodniu. Badania mają być finansowane ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.

Pracodawcy będą mogli zażądać negatywnego wyniku testu na obecność SARS-CoV-2. Przepisy obowiązywałyby również osoby zaszczepione. Pracownicy, którzy nie poddadzą się testom, wciąż będą mogli pracować, ale jeśli kogoś zarażą, to będą musieli zapłacić odszkodowanie.

Czytaj też:
Opozycja powinna współpracować z PiS w walce z pandemią? Wymowne wyniki sondażu