– Izba Dyscyplinarna nie funkcjonuje tak, jak potrzeba. Mój projekt zawiera zmianę w tym zakresie – mówił. Jak wskazał, należy przetestować praworządność i do tego prawo miałby również obywatel. – Jeśli sędzia wzbudza obawy, że nie jest bezstronny i praworządny, obywatel musi mieć prawo to zweryfikować, to test bezstronności – przekonuje.
– Proponuję likwidację Izby Dyscyplinarnej, a jej sędziowie mieliby możliwość przejścia do wybranej przez nich innej izby SN lub w stan spoczynku, jeśli tak wolą – dodał. Jak dodał, w miejsce Izby Dyscyplinarnej zostanie stworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie miała inną formułę działania. – Teraz sędziowie będą traktowani w równy sposób. Izba ta będzie składała się z 11 sędziów, którzy będą w ramach jednego pensum działać tutaj i w innej izbie. Wybór nastąpi w ramach losowania i nie będzie można się od tego zwolnić. Tylko prezesi izb będą z tego zwolnieni. Sędziowie będą wybierani na okres 5 lat – przekazał Duda na specjalnej konferencji.
Adrzej Duda składa inicjatywę ustawodawczą
– Jeśli sędzia dopuścił się przestępstwa to sprawa jest prosta, ale jeśli w przeszłości Izba Dyscyplinarna wydała w jego sprawie krytyczną opinię, a chodziło o jego działania ściśle zawodowe, będzie mógł się od tego odwołać – dodał. Prezydent dodał również, że w jego propozycji są zmiany, których oczekiwała Komisja Europejska. Przypomnijmy, że konflikt ten zakończył się wyrokiem TSUE w tej sprawie. TSUE zażądał likwidacji Izby Dyscyplinarnej, gdyż nie spełnia ona wymogów bezstronnego organu. Brak działań w tej sprawie zakończył się ukaraniem Polski kwotą miliona euro dziennie za każdy kolejny dzień zwłoki. Choć kary do tej pory nie ściągnięto, do Polski wciąż nie trafiły środki z KPO, które miały zostać wypłacone na walkę ze spowolnieniem gospodarczym po pandemii.
– Wyciągam rękę do posłów i do rządu. To jest propozycja, która kończy spór z Komisją Europejską. Ten spór nie jest nam potrzebny, trzeba odmrozić pieniądze z Unii – mówił Duda. Prezydent twierdzi, że jest to już kolejny spór, który zażegnał. Jako pierwszy wymienił spór z USA.
Czytaj też:
Sikorski uderza w Jakiego po decyzji TSUE. „Nacjonalistyczni awanturnicy”