Nieoficjalne ustalenia niemieckiego dziennika przytacza polska redakcja Deutsche Welle. Jak czytamy, z ukraińskiej ambasady w Berlinie miało zostać wysłane pismo, w którym niemieckie MSZ proszone jest o dostarczenie Ukrainie broni. Ukraina dowodzi, że potrzebuje takiego wsparcia w związku z groźbą rosyjskiej inwazji.
Przypomnijmy, że o możliwym ataku Rosji na Ukrainę mówi się od wielu tygodni. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku do mediów wyciekły rzekome plany Władimira Putina w sprawie ataku na Ukrainę. Ze szczegółów udostępnianych później przez media i potwierdzanych przez amerykańskich urzędników wynika, że Rosja ma dwa scenariusze ataku. Pierwszy zakłada inwazję na Donbas i przyłączenie terytorium do okupowanego już Krymu. Drugi scenariusz zakłada, że dojdzie do obalenia władz w Kijowie i przejęcia całego kraju.
Ukraina zwróciła się o pomoc do Niemiec
W pomoc dla Ukrainy angażują się kraje NATO i Unii Europejskiej. Niemcy są jednak wyjątkowo powściągliwe, ponieważ w tle ważą się losy potężnej inwestycji niemiecko-rosyjskiej – budowy gazociągu Nord Stream 2. W ostatnim czasie Niemcy „zasłynęły” przekazaniem Ukrainie… 5000 hełmów, co szybko zostało potraktowane jako wątpliwa pomoc w tak poważnej sprawie.
Z pisma, które przytacza niemiecki dziennik wynika, że teraz Ukraina ma całą listę uzbrojenia, które chciałaby otrzymać od Niemiec. Chodzi o „systemy obrony przeciwlotniczej i rakietowej średniego zasięgu, przenośne systemy obrony przeciwlotniczej i rakietowej, broń przeciwko dronom, systemy broni mikrofalowej, elektroniczne systemy lokalizacji, a także noktowizory, kamery monitoringu i amunicja”.
Ukraina prosi także o pojazdy o zwiększonej ochronie przeciwminowej oraz roboty do rozbrajania ładunków wybuchowych. W piśmie znajduje się również prośba o jak najszybsze rozpatrzenie prośby.
Czytaj też:
Rosja chce upozorować ukraiński atak. Informację na ten temat ujawnił Pentagon