Głównym tematem rozmów w formacie Trójkąta Weimarskiego ma być sprawa groźby rosyjskiej inwazji na Ukrainę. O spotkaniu w tym formacie mówiło się od kilku dni.
Szczyt Trójkąta Weimarskiego o Ukrainie
W sobotę Kancelaria Prezydenta potwierdziła w mediach społecznościowych, że spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem odbędzie się we wtorek 8 lutego w Berlinie. Jak informuje „Deutsche Welle”, inicjatorem spotkania jest francuski prezydent Emmanuel Macron.
Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot potwierdził w rozmowie z PAP, że tematem rozmowy przywódców będą sprawy bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.
Trudna sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej
Pod koniec 2021 roku media ujawniły, że prezydent Rosji Władimir Putin ma planować inwazję na Ukrainę. Później informację tę rozszerzono o kolejne szczegóły. Wynika z nich, że Rosja ma szykować dwa scenariusze. Pierwszy zakłada inwazję na Donbas i przyłączenie części terytorium do Krymy już okupowanego przez Rosję. Drugi scenariusz jest jeszcze bardziej inwazyjny i zakłada obalenie władz w Kijowie i przejęcie władzy w całym kraju.
1 lutego premier Mateusz Morawiecki przybył z wizytą do Kijowa. Rozmowy dotyczyły bezpieczeństwa w regionie i zagrożenia ze strony Rosji. – To jest moment, w obliczu którego cała Europa i świat muszą się zjednoczyć wokół suwerenności i niezależności Ukrainy. Suwerenna Ukraina jest w interesie całej Europy – powiedział Morawiecki podczas wizyty.
– Stoimy dziś ramię w ramię z państwem ukraińskim, żeby pomóc w obronie zagrożonego bezpieczeństwa ze strony rosyjskiego sąsiada – wskazał. Polski premier zaznaczył, że nasza część Europy nie doświadcza trzęsień ziemi ani wybuchów wulkanów, ale bliskie sąsiedztwo z Rosją sprawia, że mamy wrażenie życia „u podnóża wulkanu”. Morawiecki zadeklarował, że Polska jest gotowa wspierać Ukrainę m.in. w kwestiach gazowych i przekazać pomoc humanitarną.
Czytaj też:
Kulisy powstawania sojuszu polsko-brytyjsko-ukraińskiego. „Brytyjczycy byli wkurzeni na Zełenskiego”