Amerykańska telewizja Fox News powołując się na swoje źródła w Kongresie poinformowała, że najwyższy rangą amerykański dowódca wojskowy generał Mark Milley miał przekazać kongresmenom na niejawnym spotkaniu, że w przypadku ataku Rosji na Ukrainę Kijów może upaść w ciągu trzech dni. Wówczas po stronie ukraińskiej mogłoby zginąć nawet 15 tys. żołnierzy.
Radosław Sikorski komentuje potencjalny atak Rosji na Ukrainę
O sprawę został zapytany w Radiu Zet Radosław Sikorski. – Fox News to równie wiarygodne źródło jak TVP. Pan generał miał pewnie na myśli pierwszą fazę konfliktu. Nawet jak to się zacznie i Rosjanie odniosą zwycięstwo, to to nie będzie koniec wojny. Ukraińcy mają plany rozśrodkowania sił i wcale nie palą się do walnej bitwy, w której mogą nie osiągnąć sukcesu – mówił europoseł. Dodał, że „Ukraińcy mogą przejść do wojny partyzanckiej, która przez lata pochłonie dziesiątki tysięcy ofiar”.
Polityk PO skomentował również wizytę Andrzeja Dudy w Pekinie. – Ja bronię w tej sprawie prezydenta – zapewnił Sikorski. Były szef MSZ tłumaczył, że Chiny są wielkim mocarstwem ekonomicznym oraz politycznym, z którym mamy wspólnego sąsiada – Rosję. – W dyplomacji nie ma takiego komfortu, żeby rozmawiać tylko z przyjaciółmi – przekonywał.
Europoseł PO broni Andrzeja Dudę po wizycie w Chinach
Sikorski przekonywał, że „rozmawiać trzeba niestety ze wszystkimi”. Europoseł wyjaśnił, że gdyby to on stał na czele resortu spraw zagranicznych, to „utrzymywałby kontakty z Chinami i Rosją”. – Dialog jest potrzebny w szczególności w kryzysie i w szczególności z potencjalnym przeciwnikiem – podsumował polityk Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Andrzej Duda odwiedzi Brukselę. Ambitny plan dnia prezydenta