7 lutego odbyło się spotkanie ścisłego kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Podczas narady czołowych polityków patii rządzącej przyjęto rezygnację ze stanowiska ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Jak się okazuje nie są to jedyne zmiany personalne, o których rozmawiano.
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, Jan Maria Jackowski ma zostać usunięty z klubu PiS w Senacie. Powodem takiej decyzji mają być działania oraz wypowiedzi polityka, które stoją w sprzeczności ze stanowiskiem klubu.
Sam zainteresowany odniósł się już do medialnych doniesień.
Jan Maria Jackowski jest senatorem od 2011 roku. W obecnej kadencji jest wiceprzewodniczącym Komisji Kultury i Środków Przekazu, a także członkiem Komisji Ustawodawczej.
Jan Maria Jackowski krytykuje PiS
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości od wielu miesięcy jest niezadowolone z medialnej oraz politycznej działalności senatora. W połowie września 2021 roku jako jedyny polityk z klubu Prawa i Sprawiedliwości zagłosował za odrzuceniem Lex TVN. – Z opinią o niekonstytucyjności niektórych zapisów tej ustawy zgadzali się nawet przedstawiciele obozu rządzącego. Ponadto wybrano ścieżkę procedowania, która została odebrana jako konfrontacyjna – tłumaczył.
W ostatnich tygodniach senator nie szczędził słów krytyki odnośnie Polskiego ładu. – Nie było kampanii informacyjnej, nie przedstawiono szczegółów – wszystko było zrobione na chybcika. Nie przesądzam, że wszystkie rozwiązania w Polskim Ładzie są złe, bo niektóre są akurat bardzo dobre, ale jest cały szereg takich, które są niechlujstwem prawnym - komentował.
Czarę goryczy miał przelać słowa polityka o aferze Pegasusa. – Od początku mówiłem, że dla dobra państwa polskiego i dla dobra obozu rządzącego trzeba tę sprawę w pełni i wiarygodnie wyjaśnić. Brak transparentnego wyjaśnienia tej sprawy daje pożywkę dla argumentacji, że w Polsce mogą odbywać się wybory w sposób naruszający standardy demokratyczne – podkreślał.
Jan Maria Jackowski o „ustawie Hoca” stwierdził, że projekt jest dramatyczny i chaotyczny. - Najpierw zapowiedzi, że ta ustawa wejdzie, później projekt w szufladzie, teraz zapowiedzi, że projekt jest nowy, choć nikt go nie zna. To zdumiewające – krytykował.