Belgowie wpadli na oryginalny pomysł i wolną przestrzeń w swoich paszportach postanowili potraktować z nieco większym dystansem. Jednocześnie jednak pamiętają o promocji swojego kraju, więc na kartach dokumentów umieścili kreskówkowe postacie tworzone przez rodaków i rozpoznawalne w wielu miejscach na świecie. Pojawią się więc Smerfy, Lucky Luke czy Tintin. Wszystkie związane mają być z tematyką podróży.
– Wprowadzenie nowego paszportu jest dla nas (...) okazją do zwrócenia uwagi na dziewiątą sztukę wyzwoloną, komiks, który jest centralnym elementem naszej kultury i źródłem naszego oddziaływania za granicą – komentowała tę decyzję minister spraw zagranicznych Belgii Sophie Wilmes.
Belgijskie podejście spodobało się wiceprzewodniczącej Lewicy, posłance Anicie Kucharskiej-Dziedzic, która o swoich odczuciach poinformowała na Twitterze. „Od dzisiaj na belgijskich paszportach widnieją wizerunki postaci takich jak Smerfy, stworzonych przez krajowych rysowników. Tak rząd Belgii poprzez własną kulturę oddziałuje poza granicami kraju. A w Polsce? »Bóg. Honor. Ojczyzna«” – pisała w poniedziałek 7 lutego.
Kucharska-Dziedzic pochwaliła paszporty Belgów. Twitter odpowiedział
Jej słowa nie spodobały się wielu użytkownikom serwisu, którzy dali jej to odczuć w komentarzach. „Co Pani nie pasuje? Obecne polskie paszporty są piękne, chwalone również przez moich przyjaciół z zagranicy. Nie rozumiem, jak można unosić się brakiem patriotyzmu i pisać takie bzdury? Dramat” – brzmiał jeden z łagodniejszych wpisów.
Komentujący pisali też o ciemnej stronie historii Belgii. Wspominali króla Leopolda II, który doprowadził do śmierci co najmniej kilku milionów mieszkańców Konga. „Belgijskich obozów zagłady w Afryce nie zamieścili? Tam to mieli oddziaływanie belgijskiej kultury poza granicami kraju” – zwracali uwagę niektórzy internauci.
Czytaj też:
Czarzasty i Biedroń zwrócili się o pomoc do premiera Hiszpanii. Chodzi o strajk w Solarisie