W czwartek 10 lutego prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem Republiki Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem. Przywódcy poruszyli kwestię sytuacji bezpieczeństwa w regionie w związku z koncentracją rosyjskich sił zbrojnych wokół Ukrainy i na Białorusi. Podkreślili wolę bliskiej współpracy na rzecz deeskalacji.
Obaj prezydencji zgodzili się, że prawo międzynarodowe musi być bezwzględnie przestrzegane, a to oznacza brak zgody na siłowe ograniczenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Prezydent Duda przekazał też życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Prezydenta Erdoğana i małżonki.
Ergodan z żoną w sobotę 5 lutego poinformowali na Twitterze o zakażeniu się koronawirusem, dokładniej wariantem Imikron. „Dziękuję prezydentowi Dudzie za życzenia i pozdrawiam wszystkich Polaków” – napisał w mediach społecznościowych prezydent Turcji.
Rozmowa Dudy z Zełenskim
Również w czwartek prezydent Duda miał okazję porozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. „Prezydenci Polski i Ukrainy Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski odbyli konsultacje na temat ostatnich rozmów międzynarodowych i wymienili się informacjami. Prezydent opowiedział przywódcy Ukrainy m.in. o szczycie Trójkąta Weimarskiego i rozmowach w Pekinie” – przekazał Jakub Kumoch na Twitterze.
Inwazja Rosji na Ukrainę? Widmo kryzysu uchodźczego w Europie
W sobotę 5 lutego „The New York Times” i „The Washington Post” przekazały ostrzeżenie amerykańskich urzędników, którzy alarmują, że rosyjska inwazja na Ukrainę może doprowadzić do szybkiego zdobycia Kijowa i śmierci nawet 50 000 osób. Atak Rosji na Ukrainę może wywołać kryzys uchodźczy w Europie, ponieważ istnieje możliwość, że obywatele Ukrainy zaczną na masową skalę szukać schronienia w innych państwach.
Putin i Łukaszenka zwierają szyki. Wspólne ćwiczenia na Białorusi
Z informacji zgromadzonych przez NATO wynika, że w ostatnich dniach Rosja zintensyfikowała rozmieszczanie swoich sił wojskowych na terenie Białorusi. Szacuje się, że do końca miesiąca będzie tam stacjonować ok. 30 tys. żołnierzy, którzy wezmą udział w rosyjsko-białoruskich ćwiczeniach wojskowych. Jak zauważa Reuters, zorganizowanie manewrów zapewniło Moskwie „przykrywkę” do dalszego zwiększania liczebności swoich sił w pobliżu Ukrainy. Dotychczas w pobliżu granicy Ukrainy Rosjanie zgromadzili ok. 120 tys. swoich żołnierzy.