Prawo i Sprawiedliwość powinno niepokoić się wynikami badań preferencji partyjnych. Partia rządząca – mimo, że wciąż utrzymuje się na czele w rankingu poparcia – ma w tej chwili za mało zwolenników, żeby liczyć na utrzymanie samodzielnych rządów. Na dodatek największa partia opozycyjna zaczyna deptać jej po piętach.
W sondażu Kantar dla portalu onet.pl ze stycznia różnica między PiS a PO wyniosła zaledwie 3 punkty procentowe. Głosowanie na partię Jarosława Kaczyńskiego zadeklarowało 29 proc. badanych, a na Koalicję Obywatelską 26 proc. Jeden sondaż nie czyni przegranej, ale opozycja coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że PiS już się nie wykaraska z kłopotów i wystarczy poczekać, a władza sama wpadnie jej w ręce w przyszłym roku.
Niektórzy już zaczęli przymiarki do rozliczeń polityków PiS, a nawet mówią o delegalizacji tej partii, choć nie wiadomo na jakiej podstawie miałoby to zostać przeprowadzone.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.