Rosja gromadzi zapasy krwi, odnotowano wzmożoną aktywność samolotów bojowych. „Zmierza w kierunku inwazji”

Rosja gromadzi zapasy krwi, odnotowano wzmożoną aktywność samolotów bojowych. „Zmierza w kierunku inwazji”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Kolejne niepokojące informacje w sprawie kryzysu na linii Rosja-Ukraina przekazali sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych oraz ambasador USA przy ONZ. Nie widać, żeby Kreml dążył do deeskalacji napięcia.

W czwartek 17 lutego sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zwołał konferencję prasową, na której omówił bieżącą sytuację dotyczącą kryzysu na linii Rosja-Ukraina. Przekazał, że mimo zapewnień płynących ze strony Rosji, z których wynika, że wycofuje część swoich wojsk zgromadzonych w okolicach granicy sąsiada, nie można potwierdzić tej informacji.

Rosja gromadzi zapasy krwi, odnotowano wzmożoną aktywność samolotów bojowych

Kilkadziesiąt minut później identyczne stanowisko przedstawił sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych. Lloyd Austin zaznaczył, że ze zgromadzonych przez USA informacji nie wynika, że Rosja wycofuje swoje siły militarne, a wręcz przeciwnie – zwiększa zdolność do przeprowadzenia ataku. Sekretarz obrony USA przekazał również, że odnotowano zwiększoną aktywność rosyjskich samolotów bojowych. Z ustaleń Stanów Zjednoczonych wynika, że Rosja gromadzi także zapasy krwi. Lloyd Austin zaznaczył, że wszystkie te czynniki nie uwiarygadniają tezy o zakończeniu ćwiczeń wojskowych, więc należy zachować czujność.

Rosja zaatakuje Ukrainę za kilka dni? Niepokojące słowa Bidena

Z najnowszych informacji wynika, że Rosja zgromadziła w okolicach Ukrainy – na własnym terytorium lub na terytorium Białorusi – ok. 150 tys. żołnierzy. Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield zapowiedziała przemówienie sekretarza stanu Antony’ego Blinkena. – Naszym celem jest ukazanie powagi sytuacji. Dowody wskazują na to, że Rosja zmierza w kierunku inwazji – przekazała. Z kolei sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego poinformował, że zachodzą obawy, że Rosja próbuje „stworzyć pretekst” do przeprowadzenia zbrojnego ataku na Ukrainę.

Niepokojące słowa wypowiedział także Joe Biden. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że istnieje „bardzo wysokie" ryzyko, że dojdzie do rosyjskiej inwazji na Ukrainę w ciągu najbliższych „kilku dni". Jednocześnie przywódca USA przekazał, że nie ma w planach przeprowadzenia kolejnej rozmowy z Władimirem Putinem.

Czytaj też:
Prowokacje w Donbasie? Prorosyjscy separatyści oskarżają władze Ukrainy

Źródło: CNN