Na linii Prawo i Sprawiedliwość – Solidarna Polska wciąż iskrzy, partie koalicji Zjednoczonej Prawicy dzielą sprawy unijne, a tym samym – plany na sądownictwo. Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli PiS wynika, że rządzący chcieliby zmienić nastawienie Brukseli do Polski, zamknąć sprawę Izby Dyscyplinarnej i ogólnie sądownictwa, co od kilku tygodni krytykują ziobryści.
Dotychczas na stole były aż trzy propozycje rozwiązania sprawy Sądu Najwyższego. Jako pierwszy swój projekt złożył prezydent Andrzej Duda, później ustawę złożyła także opozycja (wspólny projekt Lewicy i Koalicji Obywatelskiej). Na tym się nie skończyło, ponieważ swój projekt złożyło Prawo i Sprawiedliwość, a przedstawicielem posłów i posłanek tej formacji został Marek Ast, przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, od lat zaangażowany w nowelizowanie przepisów dotyczących sądownictwa.
Będzie czwarty projekt ws. Sądu Najwyższego. Solidarna Polska wchodzi do gry
W sobotę 19 lutego okazało się, że będzie jeszcze czwarty projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Ogłosił to na konferencji minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
– To będzie jeden z projektów, do którego będziemy chcieli przekonać (większość w Sejmie – red.), optymalnego w zakresie rozwiązania sytuacji w polskim sądownictwie – mówił Ziobro ogłaszając tę inicjatywę. Jak zapewniał minister sprawiedliwości, projekt Solidarnej Polski ma poprawić funkcjonowanie SN, ale też „zachować prawa podmiotowe państwa polskiego” w wymiarze sprawiedliwości.
Od grudnia 2020 roku Solidarna Polska – co powtórzył Ziobro na konferencji – stoi na stanowisku, że rząd nie powinien zgadzać się na wiązanie wypłat unijnych funduszy z praworządnością (tzw. mechanizm warunkowości).
Czytaj też:
W PiS nie chcą się już bić z Brukselą o praworządność. „Nikt już nie żyje reformą sądownictwa”