Mtawari Archi to prywatna, ogólnodostępna w Gruzji telewizja. Jej prowadząca Nina Chubutia w programie na żywo zdecydowała się na śmiały gest i wyraziła wsparcie dla Ukrainy. W obliczu rosyjskiej agresji dziennikarka podkreślała jedność Gruzji z Ukrainą. Nagranie z Chubutią na terenie Ukrainy nagłośnił ukraiński dziennikarz Ostap Jarysz. Prezenterka stała się gwiazdą na Ukrainie i zapraszana jest obecnie do tamtejszych mediów.
– Pamiętajmy, że mamy wspólnego wroga, a to Rosja. Dlatego jesteśmy razem jak nigdy, i tylko razem – podkreślała. Dodawała, że wspólnie oba te kraje „na pewno wygrają z Rosją”. Potężny sąsiad w ostatnich latach z powodzeniem stara się uszczuplić terytorium obu państw. Od Gruzji próbuje oderwać Abchazję i Osetię Południową. Od Ukrainy jej południowe i wschodnie rejony, w których separatyści ogłosili utworzenie republik ludowych.
Rosyjska agresja na Ukrainę
-
Władimir Putin podpisał w poniedziałek 21 lutego dekret o uznaniu niepodległości separatystycznych republik ludowych w Donbasie.
- Tego samego dnia prezydent Rosji zdecydował o wysłaniu wojsk do „przeprowadzenia pokojowej operacji” w dwóch republikach utworzonych nielegalnie na terenach wschodniej Ukrainy.
- W orędziu prezydent Rosji wypowiadał się o Ukrainie jako o „kolonii” i mówił o „obcych”, którzy jego zdaniem kierują działaniami Kijowa.
-
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że decyzja rosyjskiego przywódcy Władimira Putina o uznaniu za niepodległe dwóch separatystycznych „republik” w Donbasie jest „naruszeniem integralności i suwerenności terytorialnej Ukrainy”.
- Działania Putina potępiają zachodni przywódcy, w tym władze Polski. Padły groźby sankcji.
Czytaj też:
Macierewicz: Konieczny powszechny pobór do wojska. Błaszczak reaguje