Szef NATO odniósł się na konferencji prasowej w Brukseli do ataku Rosji na Ukrainę. – Nagle to, przed czym miesiącami ostrzegaliśmy, zmaterializowało się. Pokój na naszym kontynencie został zdruzgotany. W tej chwili w Europie toczona jest wojna w skali i w typie, co do których myśleliśmy, że należą tylko do historii – powiedział.
Wojna Rosja-Ukraina. „Bardzo poważny moment dla bezpieczeństwa Europy”
– Zakończyliśmy posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej. Rada przychyliła się do prośby, by zorganizować konsultacje w oparciu o art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego (...) To bardzo poważny moment dla bezpieczeństwa Europy. Nieuzasadniony i niesprowokowany atak przeprowadzony przez Rosję doprowadził do narażenia niewinnych żyć – oświadczył Jens Stoltenberg. Sekretarz generalny NATO poinformował, że w piątek w trybie zdalnym odbędzie się nadzwyczajny szczyt szefów państw i rządów Sojuszu.
Stoltenberg ocenił, że „pomimo kłamstw i dezinformacji” zamiary Rosji „są klarowne”. – Przywódcy Rosji ponoszą pełną odpowiedzialność za ich niegodziwe działania i śmierć ludzi. Jest to poważne złamanie prawa międzynarodowego – mówił. Szef Sojuszu wezwał Moskwę do „natychmiastowego wycofania swoich wojsk z Ukrainy”. – W pełni wspieramy suwerenność Ukrainy i prawo Ukraińców do samoobrony – zapewnił.
Stoltenberg: Sojusz nie zamierza wysyłać żołnierzy do Ukrainy
Szef NATO podkreślił, że „atak na jednego członka Sojuszu będzie traktowany jako atak na wszystkich”. Przekazał też, że NATO zdecydowało się „uaktywnić plany obronne”. – Jest to rozsądny i obronny krok, po to by chronić i osłaniać sojuszników w czasie kryzysu. Da to nam możliwość, by przerzucać siły i środki, w tym siły odpowiedzi NATO w te miejsca, w których będzie to potrzebne – mówił. Stoltenberg zaznaczył też, że w Ukrainie nie ma żołnierzy Sojuszu i Sojusz nie zamierza tam wysyłać żadnych żołnierzy.
Czytaj też:
Były żołnierz GROM o agresji Putina: Z bandziorem należy rozmawiać językiem bandziora