Wojna Rosja – Ukraina. Zdjęcia satelitarne nie kłamią. To może być trudna noc dla Kijowa

Wojna Rosja – Ukraina. Zdjęcia satelitarne nie kłamią. To może być trudna noc dla Kijowa

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Shutterstock / Frederic Legrand - COMEO
Z najnowszych zdjęć satelitarnych wynika, że Rosjanie niezmiennie dążą do zdobycia Kijowa. Miasto opiera się rosyjskiej agresji już kolejny dzień.

W poniedziałek 28 lutego o godz. 17:00 czasu polskiego zakończyły się negocjacje delegacji Rosji i Ukrainy na Białorusi. Przedstawiciele prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina wrócili do swoich krajów, gdzie odbędą się konsultacje. Zapowiedziana została kolejna runda negocjacji.

Wojna na Ukrainie. Co pokazują zdjęcia satelitarne?

Mimo prowadzenia negocjacji, nie widać oznak deeskalacji sytuacji. Przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował, że na stolicę Ukrainy spadł pocisk balistyczny Iskander. Nagranie eksplozji w Kijowie zamieszczono na profilu Rady Najwyższej Ukrainy.

Zdjęcia satelitarne, które zostały wykonane w poniedziałek 28 lutego, pokazują, że rosyjskie siły wciąż zbliżają się do stolicy Ukrainy. Jak podaje The Guardian, widoczny jest rosyjski konwój wojskowy, który rozciąga się na ponad 27 km. Wśród sprzętu mają być setki pojazdów opancerzonych, czołgów, a także pojazdy wsparcia logistycznego. Rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że rosyjskie siły próbują zbliżyć się do ukraińskiej stolicy, ale wciąż znajdują się poza miastem.

Wojna Rosja – Ukraina. Plan Władimira Putina się nie ziścił?

Anonimowy wysoki rangą urzędnik USA przekazał, że Rosja zaangażowała dotychczas prawie 75 proc. swojej potęgi wojskowej, którą rozlokowała wokół Ukrainy przed inwazją – podaje CNN. Tym większe jest zaniepokojenie strony rosyjskiej w związku z brakiem zamierzonych „efektów” opanowania terytorium sąsiada.

– Generałowie i gadające głowy na kanałach federalnych przez wiele tygodni pokazywali wam mapy, strzałki, opowiadali wam, że Ukraina padnie nie w ciągu dni, a godzin. Ukraina nie upadła. Niezależnie od potwornego bólu i krwi, które spadły na nasze głowy. Ani jedno z największych miast Ukrainy nie zostało zajęte przez 4 dni rosyjskiej agresji – komentował Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy na zorganizowanej w poniedziałek konferencji prasowej.

Czytaj też:
Wojna Rosja – Ukraina. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ krytykuje decyzję Niemiec. „Wzywają duchy wojny”

Źródło: Reuters / CNN / The Guardian