W oświadczeniu, które cytuje ukraińska agencja Unian, szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził, że Rosja próbuje zniszczyć Ukrainę takimi samymi metodami jak zniszczyła Syrię, ale nie można na to pozwolić. „Nasze państwo jest gotowe do walki, nadal walczymy z rosyjską inwazją, ale potrzebujemy natychmiastowej pomocy do odparcia rosyjskich ataków w powietrzu. Jeśli tego nie zrobicie, będziecie współodpowiedzialni za śmierć i cierpienie ukraińskich cywilów, zabitych w atakach rakietowych” – oświadczył Dmytro Kułeba.
Wojna na Ukrainie. Kułeba naciska na NATO
Minister po raz kolejny wezwał NATO do ustanowienia nad Ukraina strefy zakazu lotów a także do przekazania samolotów bojowych, co miałoby pozwolić na skuteczne odpieranie ataków z powietrza. „Wojna Purina przeciwko Ukrainie rozwija się w taki sposób, że nadejdzie taki moment, gdy państwa NATO będą gotowe zapewnić Ukrainie dosłownie wszystko, aby powstrzymać Rosję przed atakiem na całą Europę” – przestrzegał Kułeba. Minister podkreślił, że wierzy w „zdecydowane działanie, póki nie jest za późno”.
Sojusz nie wyśle wojsk na Ukrainę
W ostatniej czasie wizyty w Polsce Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg podkreślił, że Sojusz nie jest cześcią konfliktu, dlatego nie zamierza wysyłać żadnych swoich wojsk ani samolotów na Ukrainę. Samolotów nie zamierza także wysyłać Polska. – Nie ma polskich MiG-ów na Ukrainie. Chciałbym uspokoić, bo pojawiły się pewne informacje, że chociażby z polskich lotnisk mają startować na teren Ukrainy w celach bojowych. Dementuję te informacje – podkreślał rzecznik rządu Piotr Mueller w Polsat News.
Czytaj też:
Wojna Rosja – Ukraina. Czy NATO posłucha apelu o zamknięcie nieba nad Ukrainą?