Wojna na Ukrainie. Bardzo mocne słowa niemieckiej ambasady. „Niestety jesteśmy ekspertami od nazizmu"

Wojna na Ukrainie. Bardzo mocne słowa niemieckiej ambasady. „Niestety jesteśmy ekspertami od nazizmu"

Mariupol po walkach
Mariupol po walkach Źródło: X / @IAPonomarenko
Na Ukrainie trwa dziesiąty dzień wojny z Rosją. Wojska Putina atakują nie tylko jednostki wojskowe. Ich celami są również szpitale, szkoły i budynki mieszkalne. Armia strzela do nieuzbrojonych cywilów. Na to, co dzieje się na Ukrainie bardzo mocno zareagowała ambasada Niemiec w RPA.

W poniedziałek 7 marca ma odbyć się kolejna tura rozmów na linii Rosja – Ukraina. Do tego momentu na pewno nie dojdzie do pełnego zawieszenia broni. Każdego dnia bombardowane są kolejne budynki takie jak szkoły, szpitale, czy bloki mieszkalne. Rosja regularnie otwiera ogień do cywilów. Na to, co dzieje się na Ukrainie obojętna nie pozostała ambasada Niemiec w RPA, która w mediach społecznościowych zamieściła bardzo mocny komentarz.

Wojna na Ukrainie. „To na pewno nie jest walka z nazizmem”

Wpis niemieckiej ambasady był odpowiedzią na komentarz ambasady Rosji w RPA, w którym to dziękowano mieszańcom tego kraju za wsparcie. „Dziękujemy za wsparcie i cieszymy się, że zdecydowaliście się stanąć z nami dzisiaj, kiedy Rosja, podobnie jak 80 lat temu, walczy z nazizmem na Ukrainie!” – pisała ambasada Rosji

Bardzo mocna odpowiedź ze strony Niemiec przyszła bardzo szybko. „Przepraszamy, ale nie możemy dłużej milczeć, to jest po prostu zbyt cyniczne. To, co Rosja robi Ukrainie, to mordowanie niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn dla własnego zysku. To na pewno nie jest „walka z nazizmem”. Wstyd każdemu, kto się na to nabiera” – napisano w mediach społecznościowych. „Niestety jesteśmy ekspertami od nazizmu” – dodano na końcu.

twitter

Rosja strzela do cywilów. Przerażające nagranie z miejscowości Nowopskow

Z najnowszych danych przekazanych przez Ukrainę wynika, że od początku wojny zginęło ponad 10 tys. żołnierzy rosyjskich. O stratach w ludności cywilnej Ukrainy poinformowało ONZ. Od początku konfliktu miało zginąć 315 cywilów, a 707 osób zostało rannych.

Dowodem na to, że część wojsk rosyjskich oddaje strzały do nieuzbrojonych cywilów, może być nagranie, które w sobotę obiegło media społecznościowe. Widać na nim, jak grupa rosyjskich żołnierzy zaczęła strzelać do protestujących.

Te straszne sceny miały miejsce w mieście Nowoskow w obwodzie ługańskim. Podczas ostrzału ranne zostały trzy osoby. „Chronimy się przed prawdziwymi bestiami! Nie obchodzi ich, kto stoi naprzeciwko, wróg nie ma absolutnie zdrowego rozsądku i litości. Dbajcie o siebie!” – pisał po ataku Serhij Hajdaj szef władz obwodu ługańskiego.

Czytaj też:
Nie ma wojny bez handlu ludźmi. „Dzieci mogą służyć do szantażu”