Wołodymyr Zełenski swoje przemówienie opublikowane w środę nad ranem, po dwudziestu dniach obrony przed rosyjską agresją zaczął od wskazania, że wszyscy Ukraińcy chcą pokoju i zwycięstwa, ale potrzeba jeszcze trochę czasu.
– Wciąż musimy walczyć. I pracować. Każdy ma swoją misję do wypełnienia. Każdy. Także nasi przedstawiciele na negocjacjach z Rosją. To ważne. Trudne, ale ważne, bo każda wojna kończy się porozumieniem – stwierdził Zełenski. – Spotkania trwają. Tak, jak powiedziałem, pozycje w negocjacjach brzmią bardziej realistycznie – dodał.
Wojna na Ukrainie. Zełenski zwrócił się do Rosjan
Zełenski zwrócił się tez bezpośrednio do obywateli Rosji. – Każdy z was, kto ma dostęp do prawdziwych informacji, mógł już zorientować się, jak wojna zakończy się dla waszego kraju. Wstydem i biedą. Latami izolacji. Okrutny, represyjny system będzie traktował obywateli Rosji w tak samo niehumanitarny sposób, jak wy najeźdźcy traktujecie Ukraińców– powiedział.
Zwrócił się tez do rosyjskich rządzących. – Jeśli nie przeciwstawicie się wojnie, międzynarodowa społeczność pozbawi was wszystkiego. Wszystkiego, co zyskaliście przez długie lata. To już się dzieje – ocenił.
Podobny przekaz prezydent skierował w stronę rosyjskich propagandzistów. – Jeśli dalej będziecie pracować dla propagandy, stawiacie się w obliczu dużo większego ryzyka niż jeśli po prostu zrezygnujecie. Po prostu wyjdźcie. Stoi przed wami ryzyko sankcji i międzynarodowych trybunałów za propagandę na rzecz agresywnej wojny, za usprawiedliwianie zbrodni wojennych. Uwolnijcie się. Kilka miesięcy bez pracy jest zdecydowanie lepsze niż całe życie z międzynarodowymi represejami – zaapelował.
Prezydent Ukrainy „zadowolony” po wizycie trzech premierów i Kaczyńskiego
W dalszej część przemówienia prezydent Ukrainy odniósł się do wizyty w Kijowie premierów Polski, Czech i Słowenii oraz wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
– Kijów odwiedzili premierzy trzech państw partnerów, trzech państw przyjaciół Ukrainy: Polski, Czech i Słowenii. Polskę reprezentował także wicepremier pan Jarosław Kaczyński. Byłem bardzo zadowolony, spotykając się z nimi, rozmawiając w cztery oczy w naszej stolicy. Jest to bardzo ważne i bardzo odważne, że to było tutaj, że mamy tutaj naszych przyjaciół. Tak właśnie wygląda przywództwo – podkreślił.
Zwrócił się też do innych liderów państw. – Zapraszam wszystkich przyjaciół Ukrainy do odwiedzenia Kijowa. Tutaj może nie być bezpiecznie. Bo nasze niebo nie jest jeszcze zamknięte dla rosyjskich pocisków i samolotów. Decyzja o wzmocnieniu naszego arsenału w powietrzu nie została jeszcze podjęta. Jeszcze nie otrzymaliśmy samolotów. Ale... Wiecie na pewno, że oczy wszystkich ludzi na świecie zwrócone są teraz na naszą stolicę, na Ukraińców. Więc każdy, kto jest z nami, otrzyma wdzięczność. Nie tylko naszą, ale także innych narodów świata – stwierdził Zełenski. – Każdy, kto jest z nami, ma szansę zostać dzisiaj prawdziwym bohaterem – dodał.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Wojna Rosja – Ukraina. Zełenski dziękuje mieszkańcom Mariupola
W dalszej części przemówienia Zełenski mówił też o sprawach wewnętrznych, takich jak sprawy podatkowe, które mają znacznie ułatwić kontynuację pracy na Ukrainie. Prezydent mówił też o przyjętej ustawie kryminalizującej kolaborację. Dziękował deputowanym za jedność.
– Ustawy podatkowe poparło ponad 340 deputowanych. To pokazuje polityczną jedność Ukrainy. Nareszcie. Kiedy wszystkie partie i grupy pracują razem, to legitymizuje wybrany parlament i rujnuje jeden z głównych mitów szerzonych przez najeźdźców, że rzekomo ukraińska władza nie reprezentuje woli narodu. I to jeszcze jak przedstawia – ocenił.
Zełenski zapowiedział też kolejne korytarze humanitarne z najbardziej dotkniętych wojna miejscowości i poinformował o ewakuacjach przeprowadzonych przez ubiegłą dobę.
– 28893 Ukraińców zostało uratowanych z rejonów Sum, Charkowa i Doniecka. 20 tysięcy z nich mogło wyjechać z Mariupola. Na razie tylko własnymi samochodami. Sytuacja tam wciąż jest trudna. Walczymy za was. Wybaczcie, sytuacja jest bardzo trudna, bardzo trudna – przyznał. – Najeźdźcy wciąż blokują konwój humanitarny, który mógłby wjechać do miasta – dodał.
Prezydent dziękował też mieszkańcom oblężonych miast za opór i odwagę, która „pozwala Ukrainie przetrwać”.