Departament Stanu USA o planie Kaczyńskiego: To by nie skończyło wojny, a ją rozszerzyło

Departament Stanu USA o planie Kaczyńskiego: To by nie skończyło wojny, a ją rozszerzyło

Ned Price
Ned Price Źródło: X / @StateDeptSpox
Dzień po ogłoszeniu w Kijowie przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego projektu „misji pokojowej” na Ukrainie, ze świata spływają kolejne komentarze sojuszników. Na temat polskiej propozycji wypowiedział się m.in. rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.

– Nie mogę wypowiadać się w imieniu NATO, mogę tylko powtórzyć to, co usłyszeliśmy od sekretarza generalnego NATO. Sojusz jest skupiony na zakończeniu wojny, przerwaniu tej brutalnej inwazji. Jesteśmy skupieni na tym samym. Chcemy też uniknąć czegokolwiek, co mogłoby przedłużyć tę wojnę lub ją rozszerzyć. Obecność amerykańskich czy natowskich sił na terytorium Ukrainy, albo amerykańskich i natowskich pilotów w ukraińskiej przestrzeni powietrznej, stanowiłoby oczywisty potencjał nie do zakończenia wojny, ale do jej rozszerzenia na coś jeszcze większego i pociągającego za sobą znacznie dalej idące skutki – powiedział Ned Price.

Wojna na Ukrainie. Kaczyński: Potrzebna jest misja pokojowa NATO

– Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO albo szerszego układu pokojowego. Misja, która będzie potrafiła się obronić, która znajdzie się na terenie Ukrainy i nie będzie to misja obronna. Będzie to misja dążąca do pokoju, pomocy humanitarnej, ale będzie też osłonięta przez odpowiednie siły zbrojne. To coś, czego Europa, Ukraina i świat najbardziej potrzebuje – mówił Jarosław Kaczyński.

– Z Kijowa kieruje się tym wielkim przedsięwzięciem, więc jest to idealne miejsce, by powiedzieć to tym, którzy dziś decydują na całym świecie. Nie chodzi o słowa uznania i solidarności. Chodzi o czyny i to, co jest tutaj bezwzględnie potrzebne – o odwagę – podkreślał prezes PiS.

Stoltenberg odpowiada na „plan Kaczyńskiego”: Nie planujemy użycia sił NATO

Jens Stoltenberg w środę 16 marca został zapytany o „polski pomysł” wysłania misji pokojowej NATO na Ukrainę. – To czego potrzebujemy, to pokój na Ukrainie. Wspieramy wszelkie wysiłki, by wynegocjować dyplomatyczne rozwiązanie. Wspieramy toczące się rozmowy pokojowe pomiędzy Rosją i Ukrainą, a jednocześnie wspieramy Ukrainę, ponieważ wiemy, że to co mogą osiągnąć przy stole negocjacyjnym, zależy od sytuacji na polu bitwy – mówił. – Więc raz jeszcze – wspieramy oczywiście wysiłki pokojowe, chcemy by Rosjanie wycofali swoje oddziały, ale nie planujemy użycia sił NATO na terytorium Ukrainy – mówił.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Amerykańscy prokuratorzy oskarżyli chińskich agentów o szpiegostwo