Przewodniczący Rady Europejskiej powiedział na łamach RMF FM, że popiera misję do Kijowa z udziałem polskich premierów. – To ważny, polityczny sygnał. Jako Unia chcemy jasno i konkretnie pokazać, że wspieramy Ukraińców. Oni są odważni, walczą o swoją przyszłość, ziemię, dzieci i europejskie wartości – mówił Charles Michel.
Szef RE odniósł się do propozycji Jarosława Kaczyńskiego, który wyszedł z inicjatywą stworzenia wojskowej misji stabilizacyjnej. Michel tłumaczył, że najpierw trzeba zapewnić Ukrainie wsparcie polityczne i materialne. – Najważniejsze to doprowadzić do zawieszenia ognia i rozpoczęcia procesu pokojowego. Nie możemy eskalować konfliktu i rozciągać go w czasie – zaznaczył przewodniczący Rady Europejskiej.
Wojna na Ukrainie. Charles Michel o przekazaniu śmiercionośnej broni
Michel prosił, aby wstrzymać się z tego typu inicjatywami do czasu zakończenia rozmów między Ukrainą i Rosją. Szef RE zwrócił uwagę, że po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej zdecydowano się na przekazanie jakiemuś państwu śmiercionośnej broni. – Gdybyśmy wysłali na Ukrainę żołnierzy NATO, byłoby to jednoznaczne z rozpoczęciem III wojny światowej. A tego nie chcemy – podkreślił Michel.
Przewodniczący przyznał, że „bardzo trudno prowadzić szczere negocjacje z reżimem i przywódcą, który wywołał wojnę na Ukrainie, ale to Władimir Putin jest na Kremlu i to z nim musimy rozmawiać”. Michel liczy, że w ciągu kilku dni nastąpi postęp. Zaznaczył jednocześnie, że to Ukraińcy muszą zdecydować o przyszłości swojego kraju. – Musimy zatrzymać Putina tak szybko, jak tylko się da, bo jeśli nie, to może pójść dalej – podsumował szef RE.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Macron o szybkiej ścieżce dla Ukrainy do UE: „Dla kraju w stanie wojny? Nie sądzę”