Pizza, papież i długa wojna. „Czy Ukraińcy właśnie tego oczekiwali od Bidena?”

Pizza, papież i długa wojna. „Czy Ukraińcy właśnie tego oczekiwali od Bidena?”

Joe Biden na Stadionie Narodowym
Joe Biden na Stadionie Narodowym Źródło: X / POTUS
Trzeba mieć nadzieję, że wszystko, co najważniejsze podczas wizyty prezydenta USA w Polsce zostało wypowiedziane w zaciszu gabinetów. Nie ma powodów, żeby nie wierzyć Joe Bidenowi w zapewnienia, że Zachód i NATO poważnie traktują swoje sojusznicze zobowiązania, ale te deklaracje nie sprawiły, że w Mariupolu nie trzeba kopać masowych grobów, a bomby które w sobotę spadły na Lwów, były ostatnimi.

W Pizzerii Gusto w Głogowie Małopolskim obok Rzeszowa można dostać bardzo ostrą pizzę z papryką jalapeno, będąc w Polsce wypada rzucić cytatem z Jana Pawła II, amerykańscy politycy – nawet ci bardziej kostyczni – mają większy luz niż ci znad Wisły, prezydencka limuzyna „Bestia” niezmiennie waży 8 ton, art. 5 NATO obowiązuje, a Ukraina musi szykować się na długą wojnę, w której otrzyma wsparcie Zachodu, ale bez przesady – to najważniejsze wnioski z dwudniowej wizyty prezydenta Joe Bidena w Polsce.

Artykuł został opublikowany w 13/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.