Mimo prawomocnego orzeczenia sędzia Igor Tuleya nie został dopuszczony do pracy

Mimo prawomocnego orzeczenia sędzia Igor Tuleya nie został dopuszczony do pracy

Sędzia Igor Tuleya przed wejściem do sądu
Sędzia Igor Tuleya przed wejściem do sądu Źródło: Facebook / @sedziowie
Sędzia Igor Tuleya stawił się w poniedziałek rano do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Nie został jednak dopuszczony do wykonywania swoich obowiązków.

W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w prawomocnym wyroku zdecydował o przywróceniu do orzekania sędziego Igora Tuleyi, zawieszonego przez nieuznawaną przez część sędziów Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego w listopadzie 2020 r. Decyzja oznaczała, że sędzia miał zostać dopuszczony do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych – między innymi miał być uwzględniany w przydziale spraw, a także miał mieć zapewniony dostęp do systemu informatycznego sądu.

Igor Tuleya nie został dopuszczony do pracy

W poniedziałek rano Tuleya przyszedł do pracy. Nie został jednak dopuszczony do orzekania. – Podejmiemy dalsze kroki, by wyegzekwować orzeczenie. Będziemy walczyli do końca – skomentował Tuleya podczas konferencji prasowej. Sędzia przyznał, że „takiej decyzji można się było spodziewać po jego przełożonych, którzy nie respektują orzeczeń sądowych”. Dodał, że to nie pierwsze orzeczenie, które nie zostało wykonane. Zapowiedział też złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie i dalsze kroki przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

– Jestem przekonany, że wcześniej czy później osoby, które nie dopuszczają mnie do służby sędziowskiej, poniosą tego konsekwencje i to nie tylko dyscyplinarne, ale także karne. Bo to jest jawne nieprzestrzeganie prawa – ocenił Tuleya.

twitter

Manifestacja przed sądem

Przed budynkiem sądu odbyła się manifestacja poparcia dla Tuleyi. Głos zabrał między innymi sędzia Piotr Gąciarek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Jak mówił, Tuleya jest „do bólu pryncypialny, uczciwy, jak mało kto przywiązany do niezależności sądów i własnej niezawisłości”. Oświadczył, że prezesa sądu Piotra Schaba, czyli „osobę z nominacji Zbigniewa Ziobry także obowiązuje prawo”. – A ono stanowi, że prawomocny wyrok sądu okręgowego nakazał przywrócenie sędziego. Sędzia Schab – czy mu się to podoba, czy nie – ma obowiązek to zrobić. A jak tego nie zrobi, dopuści się przekroczenia swoich uprawnień – stwierdził Gąciarek. W manifestacji wzięli udział też były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński i prokurator Ewa Wrzosek.

Czytaj też:
TSUE wydał wyrok dotyczący pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego ws. sędzi z Poznania

Źródło: TVN24/TOK FM/Wprost.pl