Ukraina już 33. dzień odpiera rosyjską inwazję. Z informacji przekazanych w poniedziałek w południe przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że wojsko rosyjskie „skupia się na utrzymaniu zajętych terenów i przygotowaniu się do nowych działań ofensywnych”. Odnotowano przegrupowanie wojsk rosyjskich w celu zwiększenia możliwości ofensywnych.
Wojna na Ukrainie. Nowy komunikat Sztabu Generalnego
„W Donbasie celem będzie rozszerzenie kontrolowanych terenów do granic administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego” – przekazał sztab. Równocześnie wojska rosyjskie kontynuują ostrzał rakietowy i bombowy infrastruktury wojskowej i cywilnej. Sztab przekazał też, że Rosjanie szkolą i przerzucają na terytorium Ukrainy dodatkowe jednostki wojskowe. „Nie da się całkowicie wykluczyć zaangażowania sił zbrojnych Republiki Białoruskiej w działaniach wojennych na terytorium Ukrainy” – czytamy w komunikacie.
Na terenie miasta Sumy Rosjanie nie prowadzili aktywnych działań wojennych i kontynuowali przegrupowanie wojsk. „Według dostępnych informacji stan morale i psychologiczny personelu jest bardzo niski”, a żołnierze „odmawiają udziału w wojnie”. Również w kierunku Charkowa nie prowadzili działań ofensywnych, ale nadal blokują miasto i kontynuują ostrzał ludności cywilnej. Okupant kontynuuje działania w Mariupolu.
Kolejna runda negocjacji przesunięta
We wtorek rano, a nie jak planowano w poniedziałek, zostaną wznowione negocjacje ukraińsko-rosyjskie w tureckim Stambule. - przekazał członek ukraińskiej delegacji, deputowany Dawyd Arachamija agencji Interfax-Ukraina. - Nadal jesteśmy w drodze. Ze względu na trudności logistyczne nasz przyjazd spodziewany jest dość późno, a najprawdopodobniej bardzo późno. Rosyjska delegacja również wyruszyła pół godziny temu i dotrze około godz. 21, dlatego uzgodniliśmy, że rozpoczniemy negocjacje jutro o godz. 10 rano, po przyjeździe i zakwaterowaniu - powiedział Arachamija. Z przesunięciu negocjacji mówił też rzecznik Kremla Dmitij Pieskow.
Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski do Ukraińców: W Moskwie byli przestraszeni moim wywiadem