– Mamy możliwości i nadal jesteśmy gotowi na przyjęcie większej liczby uchodźców – powiedział w rozmowie z „Politico” Piotr Gliński. Portal podaje, że to wicepremier Gliński, który jest jednocześnie ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, nadzoruje wysiłki Polski w zakresie przyjmowania ukraińskich uchodźców.
Wojna na Ukrainie. Gliński: Warszawa przygotowuje się na kolejne fale uchodźców
W rozmowie z „Politico” Gliński podkreślał, że w ciągu ostatniego miesiąca Polska przyjęła 2,3 mln uchodźców, czyli więcej niż jakikolwiek inny kraj europejski. Wskazał, że liczba przyjazdów ostatnio spadła, ale Warszawa przygotowuje się na kolejne fale.
Gliński podkreślił jednak, że konieczne jest, aby Zachód nie łączył pomocy humanitarnej z pomocą w walce z Rosjanami. – To bardzo drażliwy problem z punktu widzenia Ukrainy, ponieważ wciąż broni swojej niepodległości – powiedział Gliński.
Gliński o uchodźcach z bliskiego Wschodu: Są trudniejsi do integracji
„Politico” w swoim artykule zauważa, że „kryzys pomógł partii Prawo i Sprawiedliwość [...] odwrócić uwagę od długotrwałych sporów z UE o to, co Bruksela uważa za systemowy atak na normy demokratyczne w kraju, m.in. kwestie wymiaru sprawiedliwości wobec wpływów politycznych i dyskryminowania społeczności LGBTQ+”.
W rozmowie pojawił się też temat rozróżnienia pomiędzy uchodźcami z Bliskiego Wschodu a uchodźcami z Ukrainy. „Chęć Polski do przyjęcia tak wielu uchodźców, czego odmówiła wobec przybywających do Europy uchodźców wojennych z Syrii i Afganistanu, zrobiła wrażenie również na wielu stolicach UE” – czytamy w artykule.
Różnice w podejściu Gliński przypisał temu, że przed wojną w Polsce mieszkało i pracowało już ok. 1,5 mln Ukraińców, a także głębokim więzom kulturowym między sąsiednimi krajami. – Jest też widoczna zmiana w podejściu Ukraińców do naszych wartości… starają się być bardziej europejscy – powiedział polski wicepremier „Politico”. – To jest wynik wojny – dodał.
Z kolei uchodźcy z krajów w większości muzułmańskich na Bliskim Wschodzie i w Afryce są jego zdaniem trudniejsi do integracji. – Można ich wchłonąć, ale tylko w powolnym ewolucyjnym procesie – ocenił.
Czytaj też:
Solidarność zamiast relokacji. Ministrowie Unii Europejskiej uzgodnili plan dotyczący uchodźców