W najbliższą niedzielę, 10 kwietnia, przypada 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Z tej okazji Prawo i Sprawiedliwość organizuje liczne uroczystości pod hasłem „Pokażmy, że pamiętamy”. Wieczorem ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci, a o godz. 21 Jarosław Kaczyński wygłosi przemówienie przed Pałacem Prezydenckim.
12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Nowacka: Będę na Powązkach
– Szczęśliwie nie tylko PiS pamięta. Warszawa i Rafał Trzaskowski organizują spotkanie przy pomniku na Powązkach o godz. 8.40. Tam będę. Potem już będziemy rodzinnie. To dla nas przede wszystkim prywatna strata. Cieszę się, że też jest takie miejsce, w którym nie będzie polityki, ale będzie symbol państwowy – powiedziała na antenie Radia Zet Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej i córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. – To trudny dzień. Przez 12 lat właściwie każdy z nas stracił kogoś bliskiego, tylko nie wszystkim jest dane mieć w spokoju wspomnienia i pamięć. W przypadku „rodzin smoleńskich” przypomina się niektórym, że warto użyć Smoleńska do swoich politycznych, partykularnych celów. Polityczna wojna o Smoleńsk rozpoczęła się już półtora tygodnia temu – zaznaczyła.
W związku ze zbliżającą się rocznicą wróciła dyskusja o przyczynach katastrofy prezydenckiego tupolewa. – Nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach, natomiast jesteśmy w sensie procesowym w trochę trudniejszej sytuacji – wyraźnie trudniejszej – ale mam nadzieję będziemy ją poprawiać i finał będzie pewnie właśnie taki – powiedział kilka dni temu na antenie Polskiego Radia prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
„W śledztwie nie wydarzyło się nic nowego”
– Byłam we wtorek w prokuraturze. Powiedziała, że w tym poważnym śledztwie, prowadzonym przez państwo, które cały czas nie jest zamknięte, nie ma żadnych nowych dowodów. Prokuratura zaprasza nas co roku na spotkanie informacyjne, w okolicach 10 kwietnia. Nie mają żądnego nowego dowodu, w śledztwie nie wydarzyło się nic nowego – relacjonowała Nowacka. Posłanka podkreślała też, że w ostatnich miesiącach nie wydarzyło się nic nowego w sprawie raportu Antoniego Macierewicza, który powstał w sierpniu ubiegłego roku. – Między sierpniem, a obecnymi dniami jedyne, co się wydarzyło to jest to, że pan Kaczyński znalazł polityczną okazję do przypomnienia o Smoleńsku i połączenia tego z bieżącą polityką krajową – uważa.
Nowacka wskazała, że kilka miesięcy temu przeczytała raport Macierewicza. – Jest w nim na twardo postawiona teza o zamachu. Raport został napisany na zlecenie pana Kaczyńskiego – mówiła. – Podkomisja Macierewicza i prokuratura są w takim konflikcie, że pomimo wyroku sądu z maja ubiegłego roku o udzielanie info i zwrócenie materiałów dowodowych, ani jedno, ani drugie się nie wydarza. Macierewicz oddał kilka dowodów, a reszty nie – dodała. Podkomisja smoleńska ma przedstawić raport w poniedziałek.