Katastrofa smoleńska. Nowy sondaż: Ilu Polaków dopuszcza możliwość zamachu?

Katastrofa smoleńska. Nowy sondaż: Ilu Polaków dopuszcza możliwość zamachu?

Wrak prezydenckiego tupolewa
Wrak prezydenckiego tupolewa Źródło: Newspix.pl / Ciecierski Pawel
Prawicowy portal wPolityce opublikował sondaż przeprowadzony przez pracownię Social Changes, zgodnie z którym aż 48 proc. Polaków dopuszcza możliwość, że przyczyna katastrofy smoleńskiej mogła być wynikiem „celowego działania osób trzecich, np. zamachu”.

Pracownia Social Changes, na zlecenie należącego do braci Karnowskich prawicowego portalu wPolityce.pl przeprowadziła sondaż dotyczący przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Sondaż portalu wPolityce o katastrofie smoleńskiej

W sondażu zadano pytanie „Czy bierze Pani/Pan pod uwagę możliwość, że katastrofa polskiego samolotu w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010 roku mogła być wynikiem celowego działania osób trzecich, np. zamachu?”. Na tak zadane pytanie 22 proc. Polaków odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 26 proc. raczej tak. Łącznie to 48 proc. badanych. Przeciwnego zdania jest 33 proc. ankietowanych – 21 proc. odpowiedziało „zdecydowanie nie”, a 12 proc. „raczej nie”. 19 proc. stwierdziło, że „trudno powiedzieć”.

Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI w dniach od 1 do 4 kwietnia 2022 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1067 Polaków.

Katastrofa smoleńska. Kaczyński: Nie mamy żadnych wątpliwości, że to był zamach

W wywiadzie dla magazynu „Sieci” wspomniał m.in. o katastrofie smoleńskiej. Prezes PiS stwierdził, że przez lata w wielu stolicach była świadomość, co tam naprawdę się stało. – Była gotowość do podjęcia pewnych działań, ale ówczesny polski rząd przyjął kurs na tuszowanie sprawy, budowanie na tym jakiegoś makabrycznego pojednania z Rosją – powiedział wicepremier.

Według Jarosława Kaczyńskiego kolejne dokumenty w śledztwie uzupełniły ostatnie luki w wiedzy o przebiegu tragedii i pozwoliły złożyć wszystkie elementy w jeden, spójny i przekonujący obraz. Prezes PiS dodał, że najlepszym rozwiązaniem byłoby skierowanie sprawy do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. – Nie mam wątpliwości, że (w Smoleńsku – red.) był zamach. Ta decyzja musiała zapaść na szczycie Kremla. Kolejne dokumenty, do których mam dostęp jako osoba pokrzywdzona w śledztwie, uzupełniły ostatnie luki w wiedzy o przebiegu tragedii – przekazał wiceszef rządu.

Czytaj też:
Tusk o słowach Kaczyńskiego: Pojawiła się okazja polityczna, by paskudne bzdury i brednie Macierewicza podnieść do rangi doktryny PiS

Źródło: wPolityce.pl