Roman Giertych ostro w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Pisze o „akademiach” i „politycznym złocie”

Roman Giertych ostro w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Pisze o „akademiach” i „politycznym złocie”

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
„Jeżeli nie zabierzemy im władzy, to za 5 lat obowiązkowo będziemy uczestniczyć w Akademiach 10 Kwietnia, gdzie oprócz wycia syren będą marsze, pochody, przemowy i seanse nienawiści do »sprawców«” – napisał Roman Giertych w rocznice katastrofy smoleńskiej.

W niedzielę 10 kwietnia uroczyście obchodzona jest rocznica katastrofy smoleńskiej. Na cześć ofiar w całej Polsce zawyły syreny alarmowe. Dźwięk syren był tematem wielu politycznych dyskusji przez całą sobotę, a głos w tej sprawie zabrali najważniejsi politycy w Polsce.

Roman Giertych ostro w rocznicę katastrofy smoleńskiej

Głos w sprawie obchodów katastrofy zabrał Roman Giertych.

„Jeżeli nie zabierzemy im władzy, to za 5 lat obowiązkowo będziemy uczestniczyć w Akademiach 10 Kwietnia, gdzie oprócz wycia syren będą marsze, pochody, przemowy i seanse nienawiści do »sprawców«” – napisał.

Nawiązał też do katastrofy samolotu CASA sprzed 10 lat.

„Czy Putin byłby zdolny do podłożenia bomby w samolocie CASA? Oczywiście, bo to zbrodniarz. Nie ma na to jednak żadnych dowodów. Tak samo jak na podłożenie bomby w TU-154” – stwierdził. „A syreny dzisiaj wyły, bo JK chce w ten sposób wymusić uznanie zamachu za fakt. Bo to byłoby polityczne złoto” – ocenił.

Roman Giertych uderza w Kaczyńskiego. „Chce zagłuszyć wyrzuty sumienia”

Już dzień przed rocznicą Roman Giertych uderzył w Jarosława Kaczyńskiego i zamieścił na Facebooku komentarz zatytułowany: „Tańczący z trumnami”. „Decyzja o włączeniu syren, aby uczcić ofiary wypadku smoleńskiego, jest tylko przedsmakiem tego co nam zgotuje pragnąc, aby ta tragiczna katastrofa stała się mitem założycielskim nowego państwa autorytarnego” – zaczął były wicepremier.

Giertych przekonywał, że prawda o katastrofie smoleńskiej jest znana od czasu odsłuchania czarnych skrzynek – piloci pod wpływem nacisku zdecydowali się lądować w niekorzystnych warunkach pogodowych. Adwokat zaznaczył, że jedyna niewiadoma dotyczy tego, czy generał Andrzej Błasik działał na polecenie Lecha Kaczyńskiego. „Może się tego nigdy nie dowiemy, ale ja postuluję, aby  przeprowadziła przesłuchanie wariografem” – zaproponował.

Mecenas podważa słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości, że doszło do zamachu. Twierdzi jednak, że taka opcja byłaby „skarbem politycznym, szczególnie w kontekście obecnych zbrodni ”. Giertych dodał, że to Jarosław Kaczyński nalegał na wyjazd do Katynia, wywierając presję polityczną. „I dlatego jutro syreny będą wyć, aby zagłuszyć wyrzuty sumienia prezesa PiS” – podsumował byłe premier.

Czytaj też:
Syreny w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Ukraiński ambasador skomentował, ale wpis usunął