Lider PO Donald Tusk i posłanka Iwona Hartwich spotkali się z dziennikarzami przed budynkiem Sejmu. Były premier przekazał, że grupa osób niepełnosprawnych wraz z opiekunami nie została wpuszczona do parlamentu, gdzie mieli wciąć udział w konferencji prasowej z okazji Europejskiego Dnia Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych.
Tusk: Niepełnosprawni niewpuszczeni do Sejmu
– Spotykamy się na świeżym powietrzu. Uczestnicy naszej konferencji nie tracą rezonu, ale nie zmienia to faktu tym, że jesteśmy wszyscy bardzo poruszeni taką bezdusznością i takim przekonaniem władzy, że budynek Sejmu jest tylko dla nich. Uznali, że nie można wpuścić niepełnosprawnych i ich opiekunów na konferencję prasową, która dotyczyć będzie ustawy, o której zaraz posłanka Iwona Hartwich będzie mówiła – powiedział szef PO. Chodzi o obywatelski projekt ustawy, która ma zrównać rentę socjalną z najniższą krajową.
Sprawa jest szeroko komentowana przez posłów opozycji. „Zamieniają Polskę w prywatny folwark PiS. Niewpuszczenie do Sejmu osób z niepełnosprawnościami na konferencję prasową jest kolejnym dowodem niesamowitej buty i pogardy tej władzy w stosunku do ludzi słabszych. Wstyd!” – zareagował na Twitterze szef klubu parlamentarnego KO Borys Budka.
Szef CIS twierdzi, że zgoda była
Z kolei szef Centrum Informacyjnego Sejmu twierdzi, że goście dostali zgodę na wejście do Sejmu. Urzędnik zamieścił na Twitterze „ważne wyjaśnienie” i pismo skierowane do dyrektorki biura Koalicji Obywatelskiej. Grzegrzółka poinformował, że „posłanka Hartwich wraz z synem i asystentami, mogła i może swobodnie wchodzić do Sejmu” oraz, że „cała dzisiejsza grupa otrzymała zgodę na wejście” do budynku U parlamentu i „zgodę na zorganizowanie konferencji prasowej”. „Zainteresowanych o wszystkim informowała Straż Marszałkowska” – oświadczył.
Grabiec: Po co opowiadacie banialuki?
„Po co opowiadacie banialuki? Grupa osób z niepełnosprawnościami nie została wpuszczona na teren Sejmu i do głównego budynku. Byłem rano w biurze przepustek i wszystko widziałem. Zaproponowaliście wycieczkę do położonego z boku bud. U, w którym nie ma konferencji prasowych” – zareagował na wpis Grzegrzółki rzecznik PO Jan Grabiec.
Czytaj też:
Tusk skontrował dziennikarkę. „To jest pani opinia? Bo przeczytała pani to pytanie”