Zdaniem członka rady miejskiej Rosjanie przygotowują się do użycia broni chemicznej w Mariupolu. Powołując się na własne źródła Ołeksandr Łaszyn wskazał, ze miałoby do tego dojść 11 maja na terenie zakładów Azowstal, które są ostatnim bastionem obrony sił ukraińskich w mieście. Według niego, miałby być to sposób na przełamanie oporu ukraińskiego wojska. – Nie udaje się to im, więc chcą sięgnąć po ludobójczą rzecz, jaką jest broń chemiczna, bardzo potężna – powiedział Łaszyn, cytowany przez Ukraińską Prawdę. Deputowany ostrzegł ludność cywilną, która wciąż przebywa w mieście, by nie wychodzili na ulice. Wezwał też ONZ i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża do zapobieżenia tragedii.
Wojna na Ukrainie. Ciężkie walki w Azowstalu
Ukraińska Prawda informuje, że Rosjanie kontynuują we wtorek ostrzał zakładów Azowstal, a broniący kombinatu pułk Azow na chwilę stracił kontakt z tamtejszym szpitalem polowym. Zastępca dowódcy pułku przekazał, że jest wielu ciężko rannych, którzy wymagają ewakuacji.
Rosjanie blokują Mariupol od 1 marca. Miasto zostało niemal zrównane z ziemią. 4 maja rosyjskie wojska przedostały się na teren Azowstalu, ale nie udało im się przejąć pełnej kontroli nad zakładami. W kombinacie wciąż przebywają cywile.
Strategiczny cel dla Rosjan
Mariupol i zakłady Azowstal to strategiczny cel dla Rosjan. Miasto położone jest pomiędzy okupowanym przez Rosję Półwyspem Krymskim a terenami na wschodzie Ukrainy, które znajdują się w rękach separatystów. Pełne przejęcie Mariupola sprawi, że możliwe będzie połączenie tych dwóch obszarów korytarzem lądowym.
Czytaj też:
Joe Biden: Putin nie ma wyjścia z tej wojny i to mnie martwi