Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako „Babcia Kasia”, znów wdała się w sprzeczki z policjantami i policjantkami. Żywiołowa aktywistka dała ponieść się emocjom i w pewnym momencie zaczęła ubliżać funkcjonariuszce, która stanęła na jej drodze. Kulminacyjny moment sporu zamieścił w sieci dziennikarz TVP Info Samuel Pereira.
Na opublikowanym przez prorządowego dziennikarza nagraniach nie zobaczymy początku kłótni. Widzimy jedynie, jak „Babcia Kasia” mówi o „potencjalnej” możliwości popełnienia przestępstwa przez policjanta, prawdopodobnie w odpowiedzi na jego podobne argumenty.
– Mam podejrzenie, że pan za 15 minut w najbliższych krzakach napadnie jakieś dzieciątko, bo mężczyźni mają taką potencjalną możliwość. Tak samo ja mam – potencjalną tylko i wyłącznie – możliwość… – próbowała argumentować kobieta, jednak policjant w pewnym momencie przestał jej słuchać i odebrał dzwoniący telefon.
Aktywistka postanowiła przejść dalej, jednak na swojej drodze napotkała wysoką policjantkę. – No co, będziecie się przepychać? – spytała, po czym złapała za mundur kobiety i zaczęła na nią napierać. – To pani wtargnęła na policjantkę – tłumaczono „Babci Kasi”, która zareagowała agresją.
– Co, zadowolona ze swojej roli? Przemocówki. To, że masz twarz kobiety nie znaczy, że jesteś kobietą – mówiła do funkcjonariuszki. Chwilę później twierdziła, że nie dotykała żadnej policjantki, bo by jej „nawet brudną szmatą nie dotknęła”. – Rozumiesz to? Jest taka odrażająca – dodawała. Na jeszcze innym filmie z kolei rzuciła homofobiczną obelgą pod adresem policjanta. Później siłą zrywała maskę z twarzy funkcjonariusza i obrzucała go wyzwiskami.
twitterCzytaj też:
„Z jak zdrada”. Aktywiści pomazali sprejem bramę przy siedzibie PiS na Nowogrodzkiej