Jednym z punktów dwudniowego posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się w środę, ma być wybór prezesa Narodowego Banku Polskiego. Według harmonogramu punkt ten ma być zrealizowany w czwartek po południu, w czasie bloku głosowań. O powołanie na drugą kadencję ubiega się Adam Glapiński, ale sprawa się przeciągała, bo PiS miał problem z zapewnieniem większości dla jego kandydatury. Z kolei ponownemu wyborowi dotychczasowego prezesa sprzeciwia się opozycja.
Awantura o wybór Adama Glapińskiego
Usunięcia z porządku obrad głosowania nad powołaniem Glapińskiego na drugą kadencję na stanowisko prezesa NBP domagała się posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna. – Dajmy czas prezydentowi Dudzie i posłom PiS na przeczytanie ze zrozumieniem danych GUS i Eurostatu. Z tych danych jasno wynika, że z początkiem drożyzny mieliśmy do czynienia w Polsce ponad dwa lata temu, czyli jeszcze przed pandemią. (...) Polska inflacja to jest wina fatalnej polityki prezesa Glapińskiego i premiera Morawieckiego. Na koniec dorzucił się do niej Putin – wskazała Leszczyna. Posłanka zaznaczyła, że właśnie dlatego „powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję będzie już nie błędem, tylko recydywą”.
Z kolei Artur Dziambor z Konfederacji przez głosowaniem w sprawie Glapińskiego domagał się debaty o stanie finansów państwa. – Inflacja rośnie regularnie od ponad roku. To nie jest „putinflacja”. To inflacja Kaczyńskiego, Morawieckiego, Glapińskiego. To jest inflacja, która została spowodowana przez wasz rząd, a wojna ją spotęgowała — mówił poseł.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek oświadczyła, że „nie zdejmuje tego punktu z porządku obrad”. – Decyzja należy do mnie – oznajmiła.
Posłowie Lewicy rozwinęli transparent
Następnie na mównicy sejmowej pojawił się szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. – Adam Glapiński to największy szkodnik polskiej gospodarki od 20 lat. To czarna postać, która mówiła o deflacji, a spowodowała inflację, najwyższą od 24 lat. Odpowiada za drożyznę, za bankructwo polskich rodzin, za to, że Polacy źle się czują we własnym kraju — grzmiał parlamentarzysta. Gawkowski apelował też do prezydenta o wycofanie kandydatury „największego truciciela, muchomora polskiej gospodarki”. W czasie jego wystąpienia posłowie Lewicy rozwinęli wielki, biały transparent z napisem „Glapiński musi odejść!!!”.
twitterCzytaj też:
Wspólny wniosek opozycji ws. Zbigniewa Ziobry. „Haniebna postać”