Katalina Novak powiedziała, że Węgry potępiają „zbrojny atak na suwerenne państwo” i na zawsze mówią „nie” wszelkim próbom przywrócenia Związku Sowieckiego. – To nie jest nasza wojna, ale jest ona toczona także przeciwko nam, przeciwko kochającym pokój, pragnącym bezpieczeństwa, wzajemnego szacunku i dobrobytu Węgrom. Żądamy zbadania i ukarania zbrodni wojennych – podkreślała.
To mocny głos, który stoi w kontrze do dotychczasowej polityki Węgier, które opierały się zaostrzaniu sankcji nakładanych na Rosję przez Unię Europejską i odmówiły przesłania, a nawet transportu broni na Ukrainę.
Novak zdradziła też nazwę kraju, który odwiedzi w ramach swojej pierwszej podróży zagranicznej. Nowa prezydent Węgier ujawniła, że zamierza udać się właśnie do Polski, do Warszawy. Poznaliśmy też datę wizyty. Będzie to 17 maja. – Panie prezydencie, drogi Andrzeju, dziękuję, że możemy ze sobą porozmawiać w sposób, jaki przystoi przyjaciołom – mówiła w Budapeszcie.
Węgry poprą Ukrainę w Unii?
Polityka Węgier po wybuchu wojny na Ukrainie budzi niemałe kontrowersje wśród państw Unii Europejskiej, nie wyłączając Polski. W tym kontekście niezwykle ważna jest deklaracja ambasadora Węgier na Ukrainie. Jeżeli mówimy o chęci Ukrainy wstąpienia do NATO, nigdy nie byliśmy temu przeciwni. Dlatego jeśli Ukraina nadal chce przystąpić do sojuszu, nie będziemy się temu sprzeciwiać – zapowiedział ambasador Węgier na Ukrainie. Istvan Ijgyarto dodał, że jego kraj nie ma także nic przeciwko ewentualnemu członkostwu Ukrainy w Unii Europejskiej. – Poprzemy akcesję, jeśli kwestia ta będzie rozważana – zapewnił.
Czytaj też:
Unia Europejska zwiększy wsparcie dla Ukrainy. Podano kwotę