O złożeniu dwóch wniosków członkowskich poinformował w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Odpowiednie dokumenty złożyli na jego ręce ambasadorowie obu krajów, a do uroczystego przekazania wniosków doszło w głównej siedzibie Sojuszu w Brukseli. Spodziewane rozszerzenie NATO nie jest niespodzianką, ponieważ od kilku dni przedstawiciele obu krajów zapowiadali podjęcie stosownych kroków, a we wtorek 17 maja otwarcie mówili o tym w Sztokholmie premier Szwecji Magdalena Andersson oraz prezydent Finlandii Sauli Niinisto.
W następnej kolejności wnioski dwóch kandydatów rozpatrzeć musi 30 krajów członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego. Agencja Reutera szacuje, że może to potrwać około dwóch tygodni, ale uprzedza, że cały proces przyjęcia nowego kraju w NATO może trwać nawet rok.
Rozszerzenie NATO. Andersson i Niinisto na wspólnej konferencji
– Szwecja i Finlandia złożą wspólnie wniosek o wstąpienie do NATO w środę – ogłosili we wtorek premier Szwecji Magdalena Andersson oraz prezydent Finlandii Sauli Niinisto. – Członkostwo w NATO wzmocni bezpieczeństwo Szwecji, ale także regionu Morza Bałtyckiego, a to że aplikujemy razem z Finlandią oznacza, że możemy przyczynić się do bezpieczeństwa w Europie Północnej – podkreślała szwedzka polityk. O wzroście bezpieczeństwa państw nordyckich mówił z kolei Niinisto.
Nikt nie ma wątpliwości, że rozszerzenie NATO zostało przyspieszone lub sprowokowane przez agresywne działania Rosji w stosunku do Ukrainy. Kreml starał się groźbami zablokować rozszerzenie Sojuszu, jednak władze obu krajów nie ugięły się przed sprzeciwem mocarstwa. – Teraz wygląda na to, że tak się nie stanie, choć nie można wykluczyć zagrożeń hybrydowych – mówił Niinisto, komentując zapowiedzi reakcji ze strony Putina.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Kolejny kraj zechce przystąpić do NATO? Kanclerz Austrii zabrał głos