Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku wzrosły o 12,4 proc. (przy wzroście towarów o 13,1 proc., zaś usług o 10,1 proc.). Według analityków szczyt inflacji w Polsce jeszcze nie minął i latem osiągnie 13-15 proc.
Inflacja. Karczewski o cenach masła
Zdaniem części konsumentów realna inflacja wynosi nawet 20-30 proc. Stanisław Karczewski w rozmowie z Polskim Radiem stwierdził, że są rożne ceny, ale mamy wolny rynek. – Widzę bardzo duży ruch w sklepach. Myślę, że on jest spowodowany nie tylko tym, że ludzie bardzo dużo kupują, ale że chodzą i sprawdzają ceny, i kupują w sklepach te produkty, które są tańsze i szukają w innych sklepach innych produktów w niższej cenie – ocenił.
Były marszałek Senatu stwierdził również, że...masło wcale nie jest takie drogie, ponieważ widział w sklepach kostkę za 6 złotych. – Mamy dwa kataklizmy, które nas dotknęły. Pandemia – musiało nastąpić spowolnienie gospodarcze, wzrost cen. Państwo przecież zadbało, zadbaliśmy, i rząd, wszyscy zadbaliśmy o to, żeby ludzie nie stracili pracy. Wielkim wysiłkiem nas wszystkich jednak mamy niskie bezrobocie – podkreślał polityk PiS.
Według Stanisława Karczewskiego gdyby doszło do inflacji nieznacznie niższej przy jednoczesnym bezrobociu, bylibyśmy w bardzo trudnej sytuacji. – Coś za coś, jednak jestem optymistą. Myślę, że damy sobie radę – podsumował.
Czytaj też:
Belka: Rząd nie próbuje zatrzymać inflacji. Przepycha sprawę na okres po wyborach