– Rosyjskie siły zbrojne wraz z oddziałami milicji ludowej z Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych nadal rozszerzają kontrolę nad terytoriami Donbasu. Wyzwolenie Ługańskiej Republiki Ludowej dobiega końca – oznajmił minister obrony Siergiej Szojgu, którego cytuje rosyjska, państwowa agencja TASS. Stwierdził też kłamliwie, że ukraińskie wojsko stara się powstrzymać natarcie sił rosyjskich, „przetrzymując mieszkańców miast i osad w niewoli jako żywe tarcze”. – Ponosząc klęskę w terenie, reżim w Kijowie stara się osiągnąć przynajmniej krótkoterminowe sukcesy w niektórych obszarach, przedstawiając je jako duże – przekonywał minister obrony, nie ujawniając jednak faktycznych strat swojego kraju.
Wojna na Ukrainie. Szojgu znów sieje propagandę
Szojgu poszedł jeszcze dalej i oznajmił na spotkaniu z czołowymi dowódcami wojskowymi, że „siły Zbrojne Rosji uciekają się do wszelkich możliwych środków, aby uniknąć ofiar wśród cywilów”. – W tym celu korytarze humanitarne działają regularnie – dodał. Stwierdzenia Szojgu nie zgadzają się z faktami. Od początku wojny niemal codziennie pojawiały się doniesienia o atakach Rosjan na cele cywilne i ostrzale korytarzy humanitarnych. Na jaw wyszły makabryczne zbrodnie, których dokonali między innymi w Buczy, Irpieniu czy Borodiance.
Szojgu ogłosił też, że od początku „specjalnej operacji wojskowej” (jak Rosja nazywa inwazję na Ukrainę) z „niebezpiecznych obszarów” republik Donieckiej i Ługańskiej, a także z Ukrainy, ewakuowano ponad 1,3 mln osób.
Rosja odpowie na ruchy Finlandii i Szwecji
Rosyjski minister odniósł się również do złożonych przez Szwecję i Finlandię wniosków o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim. – W związku z tym napięcie w strefie odpowiedzialności Zachodniego Okręgu Wojskowego rośnie. Podejmujemy odpowiednie środki zaradcze – oznajmił. Szojgdu wskazał, że na tym terenie „do końca roku sformowanych zostanie 12 dodatkowych jednostek i pododdziałów”.