Prezes NIK Marian Banas od dłuższego czasu pozostaje w konflikcie z partią rządzącą. W samej Izbie stanowiska dwóch wiceprezesów zajmują osoby, z którymi prezes NIK jest w ciągłym sporze.
To były poseł PiS Tadeusz Dziuba, który na początku roku doniósł do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Izby Mariana Banasia. Prezes NIK próbował odwołać Dziubę w zeszłym roku, ale decyzje w tej sprawie podejmuje marszałek Sejmu, która nie zgadza się z wnioskiem Banasia.
Drugą skłócona z Banasiem wiceprezes NIK jest Małgorzaty Motylow. W zeszłym roku Prezes NIK wystąpił do CBA o skontrolowanie jej oświadczenia majątkowego.
ABW w siedzibie NIK. Konflikt się zaostrza
O zaostrzeniu się konfliktu w kierownictwie NIK może świadczyć wezwanie do siedziby Izby funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak dowiedział się reporter RMF FM, agenci pojawili się w NIK w zeszłym miesiącu, ale informacja o tym wydarzeniu pojawiła się dopiero teraz.
Małgorzata Motylow i Tadeusz Dziuba mieli wezwać ABW do swoich biur. RMF FM dowiedziało się nieoficjalnie, że chodziło o wykrycie, czy w pomieszczeniach nie są zamontowane podsłuchy lub kamery. Funkcjonariusze niczego takiego jednak nie znaleźli. Nie wiadomo dlaczego wiceprezesi spodziewali się znalezienia u siebie podsłuchów, ani kto ich zdaniem mógł je założyć.
Jak informuje RMF FM, wiceszefowie Izby nie poinformowali prezesa NIK, dlaczego wezwali do swoich biur ABW, zastrzegając, że jako urzędnicy mają takie prawo. Marian Banaś wystąpił do szefa ABW o szczegóły działań agencji i teraz czeka na kopie protokołu.
Czytaj też:
NIK przegrała z prokuraturą. Chodzi o wydruk ponad 30 milionów kart na wybory, które się nie odbyły