Były sekretarz stanu USA i architekt zimnowojennego zbliżenia między Stanami Zjednoczonymi a Chinami powiedział uczestnikom Światowego Forum Ekonomicznego, które odbywa się właśnie w szwajcarskim Davos, że byłoby fatalne dla Zachodu, gdyby dał się ponieść chwili i zapomniał o właściwym miejscu Rosji w europejskim układzie sił.
Wojna na Ukrainie. Kissinger: Powrót do status quo ante
Jak relacjonuje „The Telegraph”, Kissinger stwierdził, że „wojna nie może trwać dłużej” i „był bliski wezwania Zachodu, by zmusił Ukrainę do zaakceptowania negocjacji na warunkach, które znacznie odbiegają od jej obecnych celów wojennych”. – Negocjacje muszą rozpocząć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zanim wywołają wstrząsy i napięcia, których nie będzie łatwo przezwyciężyć. Idealnie linią podziału powinien być powrót do status quo ante (zasada prawa międzynarodowego, według której strony prowadzące konflikt zbrojny godzą się na jego zakończenie przez powrót do stanu posiadania sprzed wybuchu wojny – red.) – powiedział. – Prowadzenie wojny poza tym punktem nie byłoby kwestią wolności Ukrainy, ale nową wojną przeciwko samej Rosji – dodał.
„Rolą Ukrainy bycie neutralnym państwem buforowym”
Kissinger wskazał, że Rosja była istotną częścią Europy przez 400 lat i była gwarantem europejskiej równowagi sił w krytycznych czasach i przekonywał, że przywódcy europejscy nie powinni tracić z oczu długofalowych relacji i nie powinni ryzykować popychania Rosji do stałego sojuszu z Chinami. – Mam nadzieję, że Ukraińcy połączą bohaterstwo, które okazali, z mądrością – powiedział. Stwierdził też, że „właściwą rolą tego kraju jest bycie neutralnym państwem buforowym, a nie granicą Europy”.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Doradca Zełenskiego ostro o sugestiach wobec Ukrainy w Davos. „Wirus ślepoty?”