Siergiej Ławrow pojawił się w znanym, rosyjskim szkolnym projekcie 100 pytań do lidera. Szef rosyjskiej dyplomacji stwierdził m.in. że jest zaskoczony szybkością z jaką Zachód przyjął postawę rusofobiczną. Zarzucił także zachodnim krajom, że chcą zmienić zasady rządzące stosunkami międzynarodowymi tak, aby były one mniej korzystne dla Rosji. - Musimy przestać być zależni w jakikolwiek sposób od dostaw absolutnie wszystkiego z Zachodu i zagwarantować rozwój krytycznie ważnych sektorów dla naszego bezpieczeństwa, gospodarki i sfery społecznej naszej ojczyzny - komentował.
Rosyjski polityk podkreślił, że obecnie celem Rosji jest dalszy rozwój więzi z Chinami. - Teraz, gdy Zachód przyjął pozycję dyktatora, nasze więzi gospodarcze z Chinami będą rozwijać się jeszcze szybciej - stwierdził.
Wojna na Ukrainie. Ławrow do Morawieckiego
Szef MSZ Rosji po raz kolejny skrytykował także polski rząd. – Premier Polski Mateusz Morawiecki mówi do Norwegów, że dużo zarobili, ceny ropy są wysokie, więc podzielcie się z innymi – stwierdził Siergiej Ławrow. – Ludzie myślą, że są panami życia. Powiedziano im, że mogą zrobić wszystko, jeśli sprzeciwią się Rosji i wszystkiemu, co rosyjskie – dodał. Według szefa rosyjskiej dyplomacji „roszczeniowa postawa Polski, która przypomina tę ukraińską”.
Wojna na Ukrainie. Morawiecki o Norwegii
Szef polskiego rządu nawiązał do tego, że Norwegia ma bardzo bogate złoża naturalne. – Nadmiarowe zyski, przekraczające średnią roczną z ostatnich lat z ropy i gazu, małego 5-milionowego państwa, jakim jest Norwegia, przekroczą 100 miliardów euro – tłumaczył Mateusz Morawiecki.
– My się wszyscy oburzamy na Rosję, i słusznie. Bandycki napad, bandyci, zbrodniarze i tak dalej, ale szanowni państwo, młodzi ludzie, coś jest nie tak. Piszcie do waszych młodych przyjaciół w Norwegii. Oni powinni się podzielić tym nadmiarowym, gigantycznym zyskiem- stwierdził polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Mateusz Morawiecki zaapelował przy okazji do strony norweskiej. – Drodzy norwescy przyjaciele, to nie jest normalne, to nie jest sprawiedliwe – powiedział premier, po czym rzucił oskarżenia pod adresem Norwegii o czerpanie korzyści z wojny na Ukrainie. – To jest również żerowanie, niechcący oczywiście, bo to nie jest wina przecież Norwegii, ta wojna na Ukrainie, ale to jest pośrednie żerowanie na tym, co się dzieje, na wywołanej przez Putina wojnie – stwierdził polityk.
Premier dodał, że Norwegia powinna "błyskawicznie" podzielić się zyskami z ropy i gazu. – Nie mówię, że koniecznie dla Polski. Dla Ukrainy, dla tych, którzy najbardziej ucierpieli na skutek tej wojny. Czyż to nie jest normalne? – dopytywał.
Czytaj też:
Rzecznik Kremla zaatakował polski rząd. „Stosunek do Rosji jest bliski szaleństwu”