W sobotę 4 czerwca o godz. 11 odbędzie się, zapowiadana od kilku dni, konwencja Prawa i Sprawiedliwości. W mediach krążą spekulacje, że kierownictwo partii rządzącej ma na niej ogłosić szereg rozwiązań, będących odpowiedzią na szalejącą drożyznę. Pojawiły się też pogłoski, że PiS zamierza ogłosić waloryzację programu „500 plus”.
W sobotę konwencja PiS. „700 plus” zamiast „500 plus”?
Politycy obozu władzy tonują jednak nastroje. – Nic mi nie wiadomo na temat propozycji „700 plus”. Dowiaduję się o niej z mediów – oświadczył w Radiu Zet Piotr Muller. Rzecznik rządu przekonywał, że „nie było takiej dyskusji na posiedzeniu rządu”, ale „nie wyklucza takich planów”. – Mamy różne analizy różnych programów obniżki podatków czy modyfikacji programów społecznych, ale one są zawsze równoległe w stosunku do tego, jak wygląda sytuacja gospodarcza czy ekonomiczna. W tej chwili skupiamy się na obniżeniu podatków od 1 lipca, czy na podatkach sektorowych, które obniżający chociażby ceny benzyny czy energii. I tam decydujemy się na kierowanie środków, bo to jest w tej chwili priorytet – mówił.
– Nie wykluczam, że w przyszłości mogą nastąpić modyfikacje „500 plus”, natomiast w tej chwili nie ma takiej decyzji – zaznaczył Muller.
Rzecznik rządu obniża oczekiwania
Rzecznik rządu zapewniał, że sobotnie wydarzenie PiS to nie będzie „wielka konwencja”. – To będzie podsumowanie działań, które były w okresie covidu i pierwszych miesięcy konfliktu zbrojnego na terenie Ukrainy. Pewne zapowiedzi tam padną, ale ja teraz o nich nie powiem – oświadczył. - Nie zawyżałbym oczekiwań, że jutro padną jakieś przełomowe, nowe programy, ponieważ my wiele z nich już zrealizowaliśmy - przekonywał polityk PiS.