W Senacie uruchomiono projekt Obywatelskiej Kontroli Wyborów. W porozumieniu wzięli udział przedstawiciele partii opozycyjnych: PO, Polski 2050 Szymona Hołowni, Lewicy, PSL-u, Zielonych, Partii Razem, Nowoczesnej, Polskiej Partii Socjalistycznej, Inicjatywy Polskiej i Unii Europejskich Demokratów. Dodatkowo obecni byli też samorządowcy z Tak! Dla Polski oraz KOD. Całość patronowali byli prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski.
Przewodniczący Zarządu Głównego Komitetu Obrony Demokracji Jakub Karyś podkreślił, że spotkanie odbyło się w przeddzień pierwszej tury w pełni wolnych wyborów do Senatu. Głosowanie to odbyło się bowiem 4 czerwca 1989 r. Szef KOD zaznaczył, że celem jest, aby najbliższe wybory były uczciwe i niepodważalne. Celem porozumienia jest przeciwdziałania możliwym nieprawidłowościom podczas przyszłych wyborów.
Donald Tusk o kontroli wyborów
Donald Tusk w swoim przemówieniu podkreślił, że poprzednie wybory prezydenckie były wolne, ale nie były uczciwe. – Nadużycia władzy, wykorzystywanie środków publicznych, pełna monopolizacja mediów państwowych na rzecz jednego kandydata spowodowały, że te wybory były, delikatnie mówiąc, stronnicze – wyjaśnił były premier. Lider Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że obawia się manipulacji i fałszowania wyborów.
Tusk przywołał dwa hasła wykorzystywane w przeszłości przez PiS: „wystarczy nie kraść” i „Polska w ruinie”. Zwrócił również uwagę na szalejącą w Polsce drożyznę, w tym na ceny paliwa. Dodał, że nie wiadomo, czy Polska otrzyma środki z KPO. – Teoretycznie jesteśmy miliarderami, a w praktyce będziemy zbierać chrust – mówił. – Gdyby Jarosław Kaczyński choć raz w życiu sam zatankował samochód, to by zrozumiem, jakie to jest piekło dla każdego polskiego domu i rodziny – podsumował.
Szymon Hołownia również odniósł się do Jarosława Kaczyńskiego
Szymon Hołownia zwrócił z kolei uwagę co prezes Prawa i Sprawiedliwości zrobił z mediami publicznymi, majątkiem w spółkach Skarbu Państwa i ogólnie z krajem. – Przywłaszczył, zawłaszczył i wziął jako prywatną własność, jako swoje lenno, które rozdaje teraz, komu chce. Dlaczego nie miałby teraz sięgnąć po wybory – powiedział polityk. Były dziennikarz wspomniał też o działaniach propagandowych władzy, których celem ma być odstraszenie opozycji.
Włodzimierz Czarzasty apelował, aby opozycja nie atakowała się przed wyborami. Dodał, że szanuje dyskusję o liczbie list, ale chciałby bardziej poruszać kwestię jakości państwa, które chcą stworzyć. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zwrócił uwagę na programy w telewizji publicznej, które są wypełnione „hejtem, nienawiścią i oskarżeniami”.
Czytaj też:
Bilans Tuska w EPP. Największy sukces? Ekspertka wskazuje jeden fakt