W sobotę 11 czerwca Ursula von der Leyen za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że przebywa z wizytą w stolicy Ukrainy. „Dobrze być z powrotem w Kijowie” – napisała przewodnicząca Komisji Europejskiej. O wizycie, ze względów bezpieczeństwa, nie wiadomo zbyt wiele. Pewne jest to, że Ursula von der Leyen spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, a jednym z tematów rozmowy będą postępy, które poczyniła Ukraina na „europejskiej drodze”.
Wołodymyr Zełenski domaga się czynów zamiast pustych deklaracji
Przypomnijmy – pod koniec lutego, kilka dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek o przyjęcie kraju do Unii Europejskiej. Temat dołączenia do wspólnoty wciąż jest nagłaśniany przez polityków zaatakowanego przez Rosję kraju. W przemówieniu, które prezydent Ukrainy wygłosił – za pośrednictwem łącza internetowego – do zgromadzonych na szczycie w Kopenhadze, apelował, aby Unia Europejska podjęła konkretne decyzje, które doprowadzą do nadania Ukrainie statusu kandydata, mającego otwartą drogę dołączenia do wspólnoty.
Prezydent Ukrainy podkreślił, że pozostawienie Ukrainy w „szarej strefie” nie odstrasza, a wręcz zachęca Rosjan do kontynuowania napaści na jego kraj. Wołodymyr Zełenski wezwał Unię Europejską do udowodnienia, że „słowa o narodzie ukraińskim, który jest częścią europejskiej rodziny, nie są pustym dźwiękiem”. Polityk ubolewał również nad tym, że wciąż są „polityczni sceptycy”, którzy podważają potrzebę przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.
W ostatnich dniach w mediach pojawiały się spekulacje, że Komisja Europejska niebawem zarekomenduje przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydującego do Unii Europejskiej. Wizyta Ursuli von der Leyen i spotkanie twarzą w twarz z Wołodymyrem Zełenskim sprawia, że spekulacje w tej sprawie narastają.
Czytaj też:
SBU podsłuchała rozmowę rosyjskiego żołnierza z żoną. „Jesteśmy jak bezdomni”