Przewodnicząca KE osobiście stawiła się w Polsce, by poinformować o zaakceptowaniu polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Jej działania w tej sprawie nie spodobały się w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowani fakt odpuszczenia Polsce kwestii praworządności uznali za niedopuszczalny i rozpoczęli zbieranie podpisów pod wotum nieufności dla von der Leyen.
Pytany o tę sprawę, Leszek Miller opowiedział się po stronie przeciwników obecnej szefowej KE. – Chętnie podpiszę wniosek o odwołanie Ursuli von der Leyen, bo popełniła poważny błąd, przyjeżdżając do Polski w środku procesu legislacyjnego – oświadczył na antenie Polsat News. Zwrócił uwagę, że pokazano jej inną ustawę o Sądzie Najwyższym, niż ostatecznie przegłosowano. – Szefowa KE padła ofiara oszustwa. Żaden z tych kamieni milowych nie zostanie zrealizowany – wyjaśniał.
Komorowski zgadza się z Millerem: Von der Leyen popełniła błąd
Z byłem premierem zgodził się były prezydent. Bronisław Komorowski stwierdził, że Ursula von der Leyen źle ustaliła warunki porozumienia z polskim rządem, ponieważ w wynegocjowanych postulatach nie ma konkretnych sposobów na uporządkowanie sytuacji w sądach. Z drugiej strony dziwił się niektórym zapisom, zaakceptowanym przez PiS. – Jestem zdziwiony, że środowiska, które tak mocno stawiają na suwerenność kraju, zdecydowały się podpisać postulaty zawarte w kamieniach milowych. Jak oni to wytłumaczą swoim wyborcom? – mówił.
Czytaj też:
Ursula von der Leyen w Kijowie: Wspólnie przetrwamy tę wojnę i odbudujemy Ukrainę