W swojej uchwale Solidarna Polska przekonuje, że „Komisja Europejska wychodzi poza traktatowe kompetencje próbując narzucić Polsce niekorzystne rozwiązania z zakresu prawa i gospodarki, zawarte w tzw. kamieniach milowych. Ostateczna treść znajdujących się tam żądań Unii Europejskiej nie była przedmiotem konsultacji rządowych ani politycznych z Solidarną Polską”.
Jak czytamy dalej, „poważne wątpliwości ustrojowe budzi już sama konstrukcja tzw. kamieni milowych, jak i ich przedmiot. Jednym z przykładów kontrowersyjnych zapisów jest wymuszanie opłat emisyjnych od aut. Proponowane tam rozwiązanie doprowadzi do wyeliminowania z przestrzeni publicznej samochodów z silnikami diesla i benzynowymi. Unia Europejska chce w ten sposób zmusić Polaków do zakupu drogich aut elektrycznych. Solidarna Polska nie poprze wprowadzenia unijnych żądań uderzających w interesy ekonomiczne polskich rodzin”.
Partia Zbigniewa Ziobry uważa, że „Komisja Europejska szantażuje Polskę rygorystycznymi warunkami wypłaty należnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. Łamie w ten sposób zasady praworządności i bezprawnie ingeruje w sprawy wewnętrzne suwerennego państwa. Szantaż – tak jak przestrzegała Solidarna Polska – nie ogranicza się już do spraw sądownictwa, czy ideologii LGBT, ale wpływa na zwiększenie kosztów codziennego życia polskich rodzin i działalności polskich przedsiębiorców”.
Solidarna Polska wyraża zdecydowany sprzeciw
„Od 2020 r. Solidarna Polska konsekwentnie przestrzega przed rezygnacją z części polskiej suwerenności w zamian za unijny kredyt zwany Krajowym Planem Odbudowy. Dlatego w Sejmie zagłosowaliśmy przeciwko tej pożyczce. Mimo, że Polska musi ten kredyt w całości spłacić, Komisja Europejska nadal go nie wypłaciła i szantażuje kolejnymi szkodliwymi dla naszego kraju warunkami” – czytamy w dalszej części dokumentu.
„Bez zdecydowanego sprzeciwu Polski, Unia Europejska stanie się organizacją, w której demokratycznie wybrani przedstawiciele państw narodowych na zawsze ulegną dyktatowi brukselskich urzędników. Nie zgadzamy się na to! Dlatego posłowie Solidarnej Polski podejmując decyzje w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej, będą kierować się wyłącznie interesami Polski i Polaków, a nie żądaniami Brukseli” – kończą politycy SP.
Czytaj też:
Leszek Miller: Szefowa KE padła ofiara oszustwa. Chętnie podpiszę wniosek o jej odwołanie