Premier Mateusz Morawiecki przebywa w poniedziałek z wizytą na Śląsku. Jednym z przystanków na jego trasie jest m.in. Myszków, gdzie zaplanowano uroczyste podpisanie umowy na dostawę autobusów elektrycznych i spotkanie z mieszkańcami, którzy skorzystali na rządowym programie dopłaty do przewozów autobusowych. Szef rządu uczestniczył też w odsłonięciu muralu kapitana Jerzego Kurpińskiego ps. „Ponury” i otwarciu pneumatycznej strzelnicy sportowej w Zespole Szkół nr 1 w Myszkowie.
Morawiecki: W Polsce jest gotowych 40 mln Polaków stanąć z bronią w ręku
– Jeśli Rosji kiedykolwiek przyszłoby do głowy, aby zaatakować Polskę – to Kreml musi wiedzieć, że w Polsce jest gotowych 40 mln Polaków stanąć z bronią w ręku, aby bronić swojej ojczyzny – oświadczył premier w czasie swojego wystąpienia w Myszkowie.
– Byliśmy przez długie stulecia pod butem, w niewoli Rosji. Nie chcemy z powrotem tej niewoli. Odrzucamy ich kolonializm, ich imperializm. Jesteśmy w wolnym kraju i będziemy o naszą wolność zabiegać, będziemy o naszą wolność walczyć – mówił premier. Jak wskazał, jednym z elementów „szeroko zakrojonego programu budowy i wzmacniania obronności jest umacnianie siły polskiej armii – wzmocnienie jej liczebności i uzbrojenia”. – Konstruowanie nowych typów broni, ich produkcja w Polsce, ale także zakup najnowocześniejszej broni za granicą – wyliczał.
Umocnieniu armii ma też służyć – podkreślił Morawiecki – program „Strzelnica w każdym powiecie”. – Życzymy sobie pokoju, ale ciągle żywe jest rzymskie powiedzenie – „Chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Dzięki nowoczesnym strzelnicom takim jak ta, w Myszkowie, więcej osób zapozna się i przeszkoli w używaniu broni palnej – zaznaczył szef rządu.
Wpadka premiera
Przy okazji wystąpienia w Myszkowie premier znacznie zaokrąglił liczbę Polaków. Według danych GUS na koniec 2021 r. liczba ludności Polski wynosiła 38 080 411 osób. Z kolei z danych pochodzących ze spisu powszechnego wynika, że liczba ta to 38 036,1 tys., z czego 7 000,6 tys. to osoby w wieku przedprodukcyjnym (0-17 lat) i 8 480,6 tys. to osoby w wieku poprodukcyjnym (60/65 lat i więcej).
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Kurski wraca do polityki, znalazł następcę? Lewica dogadała się z PiS?