Czaputowicz o wizycie Macrona i Scholza na Ukrainie: Polska źle to rozgrywa

Czaputowicz o wizycie Macrona i Scholza na Ukrainie: Polska źle to rozgrywa

Jacek Czaputowicz, były szef polskiego MSZ
Jacek Czaputowicz, były szef polskiego MSZ Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Media obiegła informacja, że premier Włoch Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz złożą wizytę w Kijowie. Były minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz ocenia, że nawet jeśli ta wizyta jest spóźniona, to nadal ważna bo „wszystko, co jest poparciem świata zachodniego służy Ukrainie, a tym samym Polsce”.

„La Stampa” informowała, że premier Włoch Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz mają spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w czwartek 16 czerwca. Później CNN donosił, że udział Macrona w wyprawie do Kijowa stoi pod znakiem zapytania. Przedstawiciele polityków nie potwierdzili oficjalnie ich rzekomych planów wyjazdowych.

Czaputowicz: Dobrze, żeby Polska tam była

Zdaniem Jacka Czaputowicza „ta wizyta jest obiektywnie dobra, niezależnie od naszej roli”. – Muszę przyznać, że to nie jest dobre rozwiązanie i wolałbym żeby polska dyplomacja działała aktywnie na rzecz przyciągnięcia Francji i Niemiec do Ukrainy. Widzę z tego formatu, że tam nie ma Polski a byłoby bardzo dobrze gdyby była – powiedział w TVN24 były minister spraw zagranicznych.

Według Jacka Czaputowicza najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby wykorzystanie formuły Trójkąta Weimarskiego. – Powinno to być spotkanie w tej formule, a więc Francja, Niemcy, Polska i prezydent Zełenski. Wówczas my bylibyśmy łącznikiem. Dlatego nie chciałbym, żeby w Trójkącie Weimarskim zamiast Polski występowały na dłużej Włochy. Myślę, że nie doceniliśmy możliwości bycia łącznikiem i zrobienia dużej przysługi dla samej Ukrainy. Oni to sami osiągnęli, bez nas – wyjaśnił.

Były szef polskiego MSZ zwrócił uwagę, że Francja, Niemcy i Włochy starają się nadrobić opóźnienia, jeśli chodzi o poparcie dla Ukrainy. – Polska jest postrzegana na Ukrainie, w Stanach Zjednoczonych i Europie jako główne państwo wspierające Ukrainę. Więc jeżeli ten obóz jednoznacznego wsparcia dla Ukrainy się zwiększa, jest to pozytywne i będzie to budzić niepokój w Moskwie – ocenił.

Macron i Scholz jadą na Ukrainę w imieniu Putina?

W opinii publicznej pojawiają się głosy, że wizyta Macrona i Scholza nie do końca ma być gestem poparcia Ukrainy. Mówi się, że jadą wywrzeć nacisk na Zełenskiego żeby Ukraina trochę Rosji ustąpiła. – Czasem mogą być uzasadnione te głosy, ale ja uważam, że tak nie będzie. Ukraina ma bardzo dobrą dyplomację. Myślę, że uzyska poparcie polityczne i to bardzo ważne dla ich kandydatury do Unii Europejskiej – zwrócił uwagę Czaputowicz.

Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Czytam opinie ekspertów i zachodzę w głowę, skąd ten wniosek?