Uzgodnienia z Unią Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy i tzw. kamieni milowych, które musi spełnić Polska, aby otrzymać środki z Funduszu Odbudowy, doprowadziły do kolejnych podziałów w koalicji rządzącej. Politycy z partii Zbigniewa Ziobry przekonują, że nic nie wiedzieli o niektórych ustaleniach dotyczących m.in. aut spalinowych. Mateusz Morawiecki zapewnia, że wszystkie ustalenia zostały przyjęte przez cały rząd 30 kwietnia 2021 roku.
Ponieważ politykom nie udało się na razie dojść do porozumienia, Zbigniew Ziobro zaproponował Mateuszowi Morawieckiemu nietypowy zakład, którego stawką ma być butelka śliwowicy.
Fogiel i Muller o zakładzie Ziobry z Morawieckim
Premier na razie nie odpowiedział na zaproszenie ministra sprawiedliwości. Głos zabrało natomiast kilku polityków PiS. – Zbigniew Ziobro może tego nie wie, ale premier generalnie raczej woli piwo. To taka delikatna wpadka może być. Nie chciałbym, że ona urosła do jakiegoś poważnego konfliktu w obozie rządowym, ale jest takie ryzyko. A poważnie – Krajowy Plan Obudowy był negocjowany przez wiele miesięcy. W rządzie rozmawialiśmy o nim wielokrotnie – oficjalnie i nieoficjalnie – podkreślał na antenie RMF FM rzecznik rządu.
Piotr Muller tłumaczył, że Solidarna Polska mówiąc, że nie akceptowała tzw. kamieni milowych, próbuje zbudować pewną świadomość swojej obecności w grupie wyborców. - To takie naturalne prawo w polityce – stwierdził.
O propozycję zakładu był także pytany Radosław Fogiel. Podczas briefingu prasowego w Sejmie polityk ocenił, że żadnego zakładu nie będzie. – Nikt się z nikim nie zakłada, bo do zakładu potrzeba dwóch osób. Zbigniew Ziobro użył kwiecistego porównania retorycznego - komentował.
Ziobro zaproponował Morawieckiemu zakład
Szef Solidarnej Polski postanowił zaproponować Mateuszowi Morawieckiemu nietypowy zakład. – Mam propozycję w konwencji honorowej do premiera, by zechciał przyjąć zakład. Jego stawką będzie polski dobry alkohol – śliwowica łącka – powiedział Zbigniew Ziobro.
– Jeśli okaże się, że rzeczywiście premier wskaże miejsce, w którym rząd zgodził się na opodatkowanie samochodów z silnikiem diesla czy silnikiem benzynowym jeżdżących w Polsce, to jestem gotów tą oryginalną śliwowicę postawić i przeprosić za błąd, że czegoś nie jestem w stanie dostrzec. Gdyby okazało się, że premier jednak nie ma racji, to jestem gotów wspólnie wypić za błędy, ale tym razem nie swoje i porozmawiać co z tym dalej zrobić – zadeklarował lider Solidarnej Polski.